– Przyjechaliśmy tu po cenne punkty i to się udało. Mecz był bardzo wyrównany, choć w drugiej połowie gospodarze zyskali sporą przewagę – przyznał po remisie z Legią w Warszawie 1:1 drugi trener Piasta Gliwice Jiri Necek.
– Duże problemy sprawiał nam Guilherme, musieliśmy dostosować się też do wprowadzenia drugiego napastnika. Jesteśmy z tego remisu bardzo zadowoleni – podkreślił asystent Radoslava Latala, cytowany przez oficjalną stronę Legii.
Piast dzięki punktowi wywalczonemu na Łazienkowskiej zapewnił sobie pozycję lidera tabeli przed zimową przerwą w rozgrywkach. Przed Świętami Bożego Narodzenia podopieczni Latala zagrają jeszcze u siebie z Lechem Poznań.
– Nie myślimy o tym, że Piast może być mistrzem. Podział na dwie grupy jest trochę niesprawiedliwy. Można cały sezon walczyć o punkty, a potem je zabierają. Wszyscy musimy jednak twardo stąpać po ziemi – zaznaczył Necek.
– Zdawaliśmy sobie sprawę z ryzyka, ale wprowadziliśmy drugiego napastnika i walczyliśmy o zwycięstwo. Duda i Guilherme to świetni zawodnicy, którzy wymieniają się pozycjami. Uczulaliśmy na to piłkarzy – dodał asystent szkoleniowca Piasta Gliwice.