Postaw w Oddsring na mecz Real Madryt – Legia

We wtorek kibiców futbolu z Polski czeka prawdziwe święto. Nieczęsto przecież zdarza się, aby zespół z Ekstraklasy rywalizował z obrońcą Pucharu Mistrzów. Mowa oczywiście o starciu Realu Madryt i Legii Warszawa. Nie ma się jednak co łudzić – jakikolwiek inny wynik, niż wysoka przegrana, będzie dla Wojskowych sporym sukcesem. Czy zespół Jacka Magiery stać na to, by postawić się wielkim Królewskim?

Real Madryt
Mini-kryzys w Realu, na którego przeciągnięcie się liczyła Legia, jest już zakończony. Królewscy od końcówki września remisowali kolejno z Villarreal (1:1), UD Las Palmas (2:2), Borussią Dortmund (2:2) i Eibarem (1:1), ale i tak pewne było, że prędzej czy później się przełamią. Niestety dla mistrzów Polski, nastąpiło to w sobotę, w meczu z Betisem Sevilla w ramach Primera Division. Real wygrał to spotkanie aż 6:1, a drogę do siatki odnalazło pięciu różnych piłkarzy z Madrytu.
Nikogo przekonywać nie trzeba, że Królewscy nawet z pięcioma kontuzjowanymi zawodnikami (Sergio Ramos, Casemiro, Luka Modrić, James Rodriguez i Fabio Coentrao) to klub zupełnie innej klasy, niż Legia. Ekipa Zinedine’a Zidane’a po ośmiu kolejkach zajmuje w La Liga drugie miejsce, a byłaby liderem, gdyby nie odrobinę gorszy bilans bramkowy od Atletico Madryt. Podobnie sytuacja ma się w Champions League, gdzie Królewscy plasują się za Borussią Dortmund, która urządziła sobie wcześniej koncert strzelecki w starciu z Legią. Czy Real pójdzie w jej ślady?

Legia Warszawa
Już wydawało się, że obrońcy tytułu mistrza Polski wracają na właściwe tory pod wodzą nowego trenera, a tymczasem niedawne problemy Legii powróciły ze zdwojoną mocą. Trudno obwiniać Jacka Magierę za przegraną Wojskowych w jego debiucie ze Sportingiem Lizbona (2:0), a pierwszy mecz tego trenera w Ekstraklasie zakończył się wygraną Legii 3:0 nad Lechią Gdańsk, po bardzo dobrej grze zwycięskiego zespołu. Jednak w miniony piątek Legia przegrała 2:3 z Pogonią Szczecin, co popsuło nieco nastroje w szatni.
Po 12. kolejkach polskiej ligi Legioniści zajmują dopiero 12. miejsce. Od ostatniej pozycji w tabeli dzielą ich tylko dwa punkty. Z kolei przepaść do liderującej Lechii Gdańsk urosła do naprawdę sporych rozmiarów: to już 12 oczek, czyli niemal drugie tyle, ile Legii udało się zdobyć (13). Warszawskiemu zespołowi naprawdę trudno jest usprawiedliwiać słabe wyniki tym, że musi łączyć grę w Ekstraklasie z Ligą Mistrzów. Tym bardziej, że w Champions League Legia wiele nie pokazała – po dwóch kolejkach ma najgorszy bilans spośród wszystkich 32 zespołów (zero punktów, zero strzelonych goli, osiem bramek straconych).

Podsumowanie
Mistrzowie Polski udają się do stolicy Hiszpanii w spokojnych nastrojach, nikt bowiem nie oczekuje po nich korzystnego wyniku w starciu z Realem. Wojskowi zdają sobie sprawę z tego, że zapewne pożegnają się z Champions League po fazie grupowej, a w związku z tym chcieliby jeszcze przed odpadnięciem osiągnąć coś, co zostanie przez polskich kibiców na długo zapamiętane. Czymś takim byłoby choćby strzelenie gola Królewskim na Santiago Bernabeu. Czy Legionistom się to uda? Po losowaniu grup LM, kilku piłkarzy Legii komentując to do jakiej grupy trafili podkreślało, że marzyli o tym aby zagrać na Siantago Bernabeu w meczu o punkty. Jak widać niektóre marzenia się spełniają. Prawdopodobnie dla wielu z tych zawodników Legii, którzy wybiegną dzisiaj na boisko taka możliwość się nie powtórzy. Świadomość tego ma także Jacek Magiera, pod kierunkiem którego LW znacznie poprawiła organizację gry w środku pola – chociaż złośliwi mogliby powiedzieć, że nie było to jakoś bardzo trudne po Albańczyku Hasim… Tak czy inaczej, Panowie piłkarze Legii, jeśli chcecie aby mówił o Was cały świat, to dzisiaj musicie zagrać skoncentrowani na maksimum od pierwszej do ostatniej minuty i zagrać tak, jakby to był dla Was najważniejszy mecz w piłkarskiej karierze. Liczę na to, że tego animuszu i sił piłkarzom Legii wystarczy co najmniej przez pierwsze 45 min., a w drugiej połowie podrażniony Real nie zaaplikuje Legii tylu bramek co Dortmund i w meczu zobaczymy łącznie mniej niż 5 goli.

Dla tych, którzy lubią większe ryzyko polecam zagrać na:

Obie drużyny strzelą @ 2.52 lub X do przerwy @6.94  – może Legioniści przetrwają bez straty gola przez pierwsze 45 min. 😉

Liga Mistrzów, 18 października, godz. 20:45, Estadio Santiago Bernabeu, Real Madryt – Legia Warszawa, typ: under 5.5 kurs: 1.63

Nie masz jeszcze swojego konta w Oddsring? OddsRing to bukmacher z najlepszym bonusem startowym na rynku! Kliknij TUTAJ, aby założyć konto i odebrać swój bonus.