Piłkarze Tereka Grozny zremisowali na wyjeździe w ramach 7. kolejki Premjer Ligi z Urałem Jekaterynburg 3:3 (2:2). Dla gości był to już szósty remis w bieżącym sezonie ligowym.
Bardzo dobry mecz w barwach zielono-białych rozegrał były piłkarz warszawskiej Legii Maciej Rybus. Reprezentant Polski najpierw w 22. minucie sam wpisał się na listę strzelców, a kilka chwil później asystował przy bramce Zaura Sadajewa, którego polscy kibice kojarzą z gry w Lechii Gdańsk oraz Lechu Poznań.
Warto zaznaczyć, iż dla polskiego skrzydłowego było to pierwsze trafienie w obecnych rozgrywkach. Trzeciego gola dla Tereka zdobył Ismail Aissati. Z kolei dla gospodarzy bramki strzelali Edgar Manuczarjan, Pablo Fontanello oraz na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Aleksandr Jerochin.
Na tym etapie rozgrywek podopieczni Rashida Rakhimowa, którzy jeszcze nie zanotowali zwycięstwa w kampanii 2015/2016, zajmują jedenaste miejsce w tabeli z sześcioma punktami na swoim koncie. Urał plasuje się o jedną lokatę wyżej.
Marcin Komorowski po raz kolejny nie zyskał uznania w oczach trenera i nie znalazł się w szerokiej kadrze. W tym sezonie nie rozegrał w lidze ani jednego meczu.
******
Urał Jekaterynburg – Terek Grozny 3:3 (2:2)
Manuczarjan 8, Fontanello 16, Jerochin 88 – Rybus 22, Sadajew 39, Aissati 66