W 23. kolejce Ekstraklasy Jagiellonia Białystok zagra przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław. Przed rozpoczęciem rywalizacji skrzydłowy „Jagi”, Przemysław Frankowski przyznał, iż ma nadzieję, że jego zespół nie powtórzy błędów z poprzedniego spotkania.
W ostatniej serii spotkań podopieczni Michała Probierza przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa 0:4. – Na pewno ten mecz dał nam dużo do zrozumienia. Był to mecz z trudnym przeciwnikiem i na jego terenie, ale nawet w takich warunkach powinniśmy grać lepiej. Nasza gra była daleka od tego, co sobie zakładaliśmy przed rozpoczęciem spotkania. To bardzo zimny prysznic, który mam nadzieję, że nas obudził – powiedział 20-latek, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Wydaje mi się, że mecz przegraliśmy jeszcze przed jego rozpoczęciem. Wyszliśmy na boisko zbyt bojaźliwi. Legia to wykorzystała ruszyła na nas. I już po kwadransie prowadziła dwoma bramkami. Później jeszcze dołożyłem od siebie asystę przy trzeciej bramce, za co jestem na siebie bardzo zły. Czwarta bramka nie miała już żadnego znaczenia, gdyż już wcześniej wydatnie przyczyniliśmy się do tego jak wyglądał ten mecz. Nie ma co się oszukiwać, bardzo pomogliśmy rywalom w ostatnim meczu i takie rzeczy nie mogą się już powtórzyć – dodał.
– Drużyny takie jak Legia, takie błędy jak my popełnialiśmy zawsze będą wykorzystywały. Nie możemy dopuszczać do takich sytuacji, ale jak to się mówi człowiek mądry po szkodzie. Obyśmy więcej nie potrzebowali takich lekcji, żeby zmądrzeć. Teraz przed nami bardzo ważny mecz ze Śląskiem i chcemy pokazać naszym kibicom, że odrobiliśmy warszawską lekcję – zakończył.