Ruch Chorzów zremisował na wyjeździe z Pogonią Szczecin 1:1 (1:0) w meczu 31. kolejki Ekstraklasy. Tuż po tym spotkaniu zawodnik przyjezdnych, Rafał Grodzicki przyznał, iż z perspektywy czasu cofnięcie się do obrony w drugiej połowie było błędem.
Niebiescy po 31. seriach gier plasują się w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy na siódmym miejscu. 14-krotny mistrz Polski jak do tej pory na swoim koncie zgromadził dwadzieścia punktów. Do trzeciej Pogoni chorzowska ekipa traci cztery „oczka”.
– Fajnie weszliśmy w mecz, bo długo utrzymywaliśmy się przy piłce, graliśmy mądrze i z pomysłem. Pierwsza połowa dobrze wyglądała z naszej strony. Myślę, że przez 45 minut kontrolowaliśmy przebieg spotkania – stwierdził były gracz Śląska Wrocław, cytowany przez „ruchchorzow.com.pl”.
– W drugiej połowie to już wyglądało zupełnie inaczej. Pogoń nie miała nic do stracenia, więc zagrała bardzo ofensywnie, a my skupiliśmy się głównie na obronie i to był nasz duży błąd. Nie utrzymywaliśmy się przy piłce tak jak to było w pierwszej połowie. Dzięki temu odrzucilibyśmy Pogoń od naszej szesnastki – zaznaczył.
– W ostatnim czasie u siebie gramy fatalnie, bo nawet nie remisujemy tylko przegrywamy. Myślę, że nadszedł czas, żeby to zmienić. We wtorek z bardzo mocnym rywalem, ale myślę, że to jest odpowiedni rywal do przełamania (zmierzą się z Legią Warszawa – przyp. red.) – dodał.