Pogoń Szczecin wygrała na wyjeździe z Wisłą Kraków 1:0 w ramach 21. kolejki Ekstraklasy. Strzelec jedynego gola, Rafał Murawski nie krył radości z uzyskanego wyniku.
Kapitan „Portowców” wpisał się na listę strzelców w 41. minucie gry, kiedy poszedł do końca za akcją i dobił uderzenie Wladimera Dwaliszwiliego.
– Zazwyczaj tak jest. Staram się ocenić dobrze sytuację. Widziałem, że „Władek” nie ma łatwej sytuacji i jeśli strzeli, to bramkarz może wybić piłkę przed siebie. Dlatego szedłem do końca za akcją i poszczęściło mi się – powiedział 34-letni zawodnik cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Bez wątpienia nie było to łatwe zwycięstwo. Głównie dlatego, że zagrali inaczej niż zakładaliśmy, że zagrają. Rywal był cofnięty, czekał na nas na swojej połowie, a w poprzednich meczach grał bardziej otwartą piłkę. Spodziewaliśmy się innego spotkania. Tym bardziej cieszymy się z wygranej – dodał.
– Jesteśmy przede wszystkim zadowoleni z czwartego zwycięstwa z rzędu. Mamy fajny okres i muszę przyznać, że trochę szkoda, że on się kończy, bo można byłoby to kontynuować. Myślę, że nasze urlopy są zasłużone – zakończył.