Sergio Ramos jest poirytowany na Real Madryt, który nie wystosował oficjalnego oświadczenia zaprzeczającego powiązania jego osoby z kandydatem na prezydenta FC Barcelony, Jordim Majo – donosi dziennik „AS”.
Obrońca „Blancos” zdecydował, że chce opuścić Santiago Bernabeu już tego lata. Według informacji hiszpańskich mediów Ramos jest zły z powodu wydarzeń z kilku ostatnich dni. Punktem zwrotnym miał być brak oficjalnego komunikatu klubu, który zaprzeczałby jego koneksje z Majo.
Hiszpański zawodnik czuje się niedoceniany i jest gotowy zmienić klub bez oczekiwań wzrostu płac. Wydaje się, że pieniądze nie są motywacją gracza, ale do tej pory nie otrzymał on żadnych ofert z innych klubów. Uważa się, że taka sytuacja wymusi złożenie propozycji przez kluby, które poszukują środkowych obrońców, tj. Manchester United, Manchester City czy Paris Saint-Germain.
Sergio Ramos ma w umowie wpisaną klauzulę odstępnego, która wynosi 200 mln euro. Zawodnik chce renegocjować tę kwotę, tak aby każda oferta była bardziej atrakcyjna dla „Blancos” niż odejście z klubu po zakończeniu kontraktu. Umowa hiszpańskiego obrońcy z Królewskimi wygasa w czerwcu 2017 roku.