Działacze Realu Madryt chcą, aby Martin Odegaard pozostał cierpliwy i spędził kolejny sezon z drużyną rezerw.
Przedstawiciele klubu starają się przekonać młodego pomocnika do zmiany zdania i pozostania pod skrzydłami Zinedina Zidana, który jest trenerem Realu Madryt Castilla. Francuz nie chce wypożyczać zawodnika, mimo że otrzymał już oficjalną ofertę od drużyny Getafe.
„Królewscy” zapewnili piłkarza, że nadal będzie mógł trenować z pierwszym zespołem, tak jak miało to miejsce za czasów Carlo Ancelottiego. Dodali również, że otrzyma swoją szansę na boisku, na przykład w Copa del Rey.
Zarówno 16-latek, jak i jego ojciec, czują, że Segunda Division B nie będzie idealnym miejscem dla jego rozwoju. Norweski dziennikarz Knut Espen Svegarden uważa jednak, że piłkarz powinien pozostać w Madrycie.
– Czy to naprawdę taka wielka sprawa, że Martin nie będzie grał w pierwszej drużynie? Musimy podejść do tego spokojnie. Poczekajmy do Bożego Narodzenia, zobaczmy ile minut dostanie. Nawet jeśli jego występy będą ograniczone, nie będzie to katastrofa. Latem przyszłego roku skończy dopiero 17 lat – napisał dziennikarz cytowany przez „AS”.
Podczas niedzielnego meczu z Valerengą młody pomocnik prawdopodobnie wyjdzie w podstawowej jedenastce. Choć informacja nie została jeszcze potwierdzona, norweskie media uważają, że hiszpański klub pozwoli zawodnikowi wystąpić w swojej ojczyźnie.