– Szanujemy ten remis a ja przepraszam pana sędziego za moje zachowanie. To jest jednak trzecie spotkanie wyjazdowe, w którym ja mam duże zastrzeżenia do pracy sędziego. Tak było też w meczach z Pogonią i Lechią, gdzie zostaliśmy pozbawieni punktów – przytoczyła słowa trenera Cracovii Roberta Podolińskiego oficjalna strona GKS-u Bełchatów.
– Jeżeli gwiżdże się takie karne, jak ten na Ślusarskim, to nam też należał się karny za faul na Covilo w 89. minucie. Szkoda, że sędzia był głównym aktorem w końcówce tego meczu – dodał.
Następnie Podoliński pokajał się. – To nie tłumaczy jednak naszego zachowania przy linii bocznej, ale czujem, że zawody nie są prowadzone we właściwy sposób, ale nie tendencyjnie, tylko słabo – ocenił.