Pełniący aktualnie funkcję dyrektora sportowego tureckiego Akhisar Belediyespor Roberto Carlos przed derbowym starciem Realu Madryt z Atletico Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów widzi nieznacznie w roli faworyta „Królewskich”.
– Real rewanż zagra u siebie, a to ma fundamentalne znaczenie. Na Calderon wyjdzie z innym nastawieniem, aniżeli kiedy pierwsze spotkanie miałoby się odbyć na Bernabeu, gdzie jednak będzie decydować się awans. Myślę także, że większe doświadczenie i dziesięć wygranych pucharów w tych rozgrywkach również dają im lepsze położenie w sferze motywacji. To właśnie daje lekką przewagę Realu nad Atletico – podkreślił 42-letni Brazylijczyk w obszernej rozmowie z dziennikiem „AS”.
Mistrz świata z 2002 roku stawia także „Blancos” w lepszej sytuacji w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Podopieczni Carlo Ancelottiego na siedem kolejek przed zakończeniem sezonu mają dwa punkty straty do „Blaugrany”.
– Myślę, że Barcelona będzie teraz pod większą presją. Po meczu z Sevillą pojawiły się bowiem wątpliwości. Real z kolei przed rokiem wygrał Ligę Mistrzów, a kiedy ostatnio byłem na treningu w Madrycie widziałem spokój i optymizm, że ten sezon też będzie udany – podsumował Roberto Carlos.
