23-letni brazylijski pomocnik Liverpoolu, Roberto Firmino przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, iż spodziewał się on już od dłuższego czasu swoich przenosin na Wyspy Brytyjskie.
Ekipa z czerwonej części Merseyside zapłaciła za młodego zawodnika 29 milionów funtów. W efekcie wychowanek Figueirense FC stał się trzecim najdroższym piłkarzem w historii klubu z miasta Beatlesów.
W bieżącym sezonie ligowym reprezentant Canarinhos rozegrał cztery spotkania. Łącznie na boisku przebywał przez 154 minuty. Nie zdobył gola, nie zaliczył również żadnej asysty.
– Być może wyda się to komuś dziwne, ale tuż przed transferem do TSG 1899 Hoffenheim przyśniło mi się, że będę bronił barw angielskiego klubu. Wówczas nie rozmawiałem z żadnym wyspiarskim zespołem, ale gdy kilka miesięcy temu przyszła oferta to nie zastanawiałem się zbyt długo – powiedział Roberto Firmino, cytowany przez „Liverpool Echo”.
– Jako piłkarz chce się cały czas rozwijać. Czas spędzony w Niemczech nie był stracony, ale z drugiej strony niczego tam nie wygrałem. Postanowiłem więc, że następnym moim krokiem w karierze powinna być drużyna, z którą mogę walczyć o puchary – kontynuował.
– Chcę rywalizować o trofea i grać w piłkarskiej Lidze Mistrzów. Przeniosłem się do Liverpool, mój sen się spełnił – dodał gracz, który ma na swoim koncie dziesięć meczów w seniorskiej kadrze Brazylii.