W ostatniej kolejce Premier League, Liverpool przegrał na wyjeździe 1:6 ze Stoke City. Po meczu, trener Brendan Rodgers powiedział w wywiadzie dla „BBC”, że bierze na siebie odpowiedzialność za poniesioną porażkę.
– Jesteśmy zażenowani tym wynikiem. Nasi kibice zasługują na przeprosiny. Byli wściekli i mieli do tego prawo. Zagraliśmy fatalnie. Biorę za to odpowiedzialność, bo jestem menadżerem drużyny. Jeżeli właściciele klubu podejmą decyzję o moim zwolnieniu, to odejdę. W tym sezonie wydarzyło się sporo rzeczy, które znacznie utrudniły nam pracę. W zeszłych rozgrywkach, gdy wszystko układało się dobrze, wiele osób nas chwaliło. Zdaję sobie sprawę, że wynik meczu ze Stoke nie pomoże nam w zbieraniu pochwał – stwierdził 42-letni trener.
Dla Stevena Gerrarda mecz ze Stoke był ostatnim rozegranym w barwach Liverpoolu. 34-letni pomocnik w 70. minucie gry, zdobył jedyną bramkę dla gości. Anglik od lipca będzie bronił barw Los Angeles Galaxy.
„The Reds” zakończyli rozgrywki na szóstej pozycji w tabeli. W przyszłym sezonie zagrają w eliminacjach do Ligi Europy. W zeszłym roku, Liverpool zajął drugie miejsce w lidze. Zdobył wtedy o 22 punkty więcej niż obecnie.