Szkoleniowiec Celtiku Glasgow, Ronny Deila żałuje, że jego zespół nie wykorzystał swoich szans i nie zdobył kompletu punktów w czwartkowym meczu Ligi Europy z Fenerbahce Stambuł.
Do 43. minuty Szkoci prowadzili na własnym stadionie 2:0. Niedługo przed końcem pierwszej połowy Fernandao zdobył jednak kontaktowego gola, a już na początku drugiej części spotkania Brazylijczyk także wyrównał i jak się później okazało ustalił końcowy rezultat konfrontacji na 2:2.
– Zagraliśmy dobrze zwłaszcza w pierwszej części meczu. Prowadziliśmy 2:0 i powinniśmy utrzymać wynik aż do przerwy. Wtedy mielibyśmy większe szanse na końcowe zwycięstwo – powiedział 40-letni Norweg cytowany przez oficjalną stronę Celtiku.
– W prosty sposób straciliśmy jednak gola i przeciwnik pozostawił nas nieco w tyle. Później dokonaliśmy pewnych zmian, po których wróciliśmy do gry i dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. Kiedy jesteśmy pewni siebie, gramy bardzo dobrze, dlatego częściej musimy się tak prezentować – dodał.
– Jestem nieco zawiedziony, że nie udało nam się wygrać. Cieszę się jednak, że zdobyliśmy punkt. W naszej grupie nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte i wszystko zależy wyłącznie od nas – podsumował.