– Zdobycie bramki na Anfield nie zdarzyło mi się od dawna, od czasów moich pierwszych lat w United. Będę więc odrobinę samolubny i będę cieszył się z tego najbardziej – przyznał Wayne Rooney po zwycięstwie 1:0 nad Liverpoolem. Jego trafienie zapewniło Manchesterowi United trzy punkty.
– To wspaniała wygrana i trzy punkty, których bardzo potrzebowaliśmy, aby kontynuować dobry początek tego roku – dodał „Wazza”.
– Dzisiejszy występ nie był istotny, liczyło się tylko zwycięstwo. Myślę, że doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z wagi tego spotkania. W przerwie zarówno ja, jak i trener przypomnieliśmy chłopakom, że gramy przeciwko Liverpoolowi i musimy być bardziej agresywni oraz nieco szybciej rozgrywać piłkę – zdradził Anglik.
Snajper Man United pokonując Simona Mignoleta ustanowił też nowy rekord – najwięcej zdobytych bramek w Premier League dla jednego klubu. Anglik ma na swoim koncie 176 goli w Premier League w barwach Czerwonych Diabłów. Reprezentant Anglii nie słyszał jednak o tym rekordzie. – To fantastyczna sprawa, ale najważniejsze, że zwyciężyliśmy. Dla mnie nic innego się nie liczy – podsumował.