501 dni Giuseppe Rossi czekał na to, aby po powrocie na boisko znów zdobyć gola dla Fiorentiny. Napastnik reprezentacji Włoch uczynił to w czwartkowym wyjazdowym spotkaniu drugiej kolejki fazy grupowej przeciwko CF Os Belenenses Lizbona.
Rossi trafił do siatki ekipy z Portugalii w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, po akcji zainicjowanej przez wprowadzonego w końcówce Jakuba Błaszczykowskiego. „Viola” zwyciężyła pewnie 4:0 i przesunęła się z ostatniego na drugie miejsce w tabeli grupy I, w której rywalizuje również Lech Poznań i FC Basel.
– To był wspaniały wieczór, nie tylko z powodu zwycięstwa i trzech punktów jakie zdobyliśmy, ale również z powodu naszej dobrej gry. Wrócić do gry po takiej długiej przerwie i zdobyć jeszcze gola to fantastyczna sprawa – cieszył się Rossi w rozmowie z „Corriere dello Sport”.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że rozegrałem całe 90 minut. Gol sprawił dużo radości, zwłaszcza, że został wypracowany po świetnej akcji zespołu. Dziękuje trenerowi, że dał mi szansę występu przez całe spotkanie – nie krył wdzięczności popularny „Pepito”.
– Paulo Sousa bardzo dobrze wykonuje swoją pracę i każdy z nas czuje się częścią tej grupy. Wszyscy grają i są potrzebni, co dobrze wpływa na naszą motywację – podsumował Giuseppe Rossi.