Trener Zawiszy Bydgoszcz Mariusz Rumak był mocno zawiedziony postawą swoich podopiecznych i remisem 2:2 z Podbeskidziem w Bielsku-Białej w niedzielnym spotkaniu grupy spadkowej T-Mobile Ekstraklasy.
– Pierwsza połowa to takie typowe spotkanie na 0:0. Weszliśmy kilka razy w pole karne, ale nie było z tego tytułu żadnego zagrożenia – przyznał Rumak cytowany przez oficjalną stronę Podbeskidzia.
– W drugiej połowie udało nam się otworzyć wynik, ale się cofnęliśmy i to był błąd. Zdobyliśmy punkt, ale żeby myśleć o utrzymaniu musimy zdobywać w każdym meczu trzy punkty – dodał opiekun ekipy znad Brdy.
Zamykający wciąż tabelę Zawisza w kolejnym spotkaniu zmierzy się przed własną publicznością z Koroną. Kielczanie w piątek nieoczekiwanie przegrali u siebie z Ruchem 0:2.