W pierwszym piątkowym meczu drugiej kolejki T-Mobile Ekstraklasy, GKS Bełchatów wygrał z Koroną Kielce 2:0. Bramki dla Brunatnych strzelili Mateusz Mak i Bartosz Ślusarski z rzutu karnego.
– W zeszłym sezonie z Zawiszą tak samo zacząłem od dwóch porażek. W dzisiejszym meczu popełniliśmy za dużo błędów, szczególnie w pierwszej połowie. Przez pierwsze 5-6 minut wyglądało na to, że dobrze weszliśmy w mecz. Potem jednak był rzut karny dla GKS-u i przez 30 minut biegaliśmy obok graczy gospodarzy. Muszę wytłumaczyć trochę moich piłkarzy. Zmieniliśmy charakter pracy pod względem fizycznym i taktycznym. Potrzebujemy trochę więcej czasu. Za łatwo traciliśmy piłkę w środkowej strefie. Przez te proste błędy GKS szybko wychodził do kontry. Tak się stało przy drugiej bramce – powiedział po porażce w Bełchatowie trener Korony, Ryszard Tarasiewicz.
– W drugiej połowie GKS pewnie chciał podwyższyć wynik, ale nasza gra się zmieniła. Byliśmy bliżej przy każdym zawodniku Bełchatowa. Czasami trzeba przyśpieszyć grę, a czasami zwolnić. Potrzeba nam troszeczkę więcej cierpliwości. Musimy też stwarzać więcej okazji. Nie odczułem w żadnym momencie, że chłopcy spuszczają głowy. Przez pryzmat wyniku zwycięstwo bełchatowian jest zasłużone. W następnym meczu musimy zagrać tak jak w drugiej połowie i dorzuć więcej spokoju realizmu pod bramką przeciwnika – dodał szkoleniowiec kieleckiego klubu.
Add Comment