Legia Warszawa w środę zagra w Kijowie z Metalistem Charków w meczu trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Europy. – Mamy kilka kontuzji, ale każdy z naszych zawodników prezentuje wysoki poziom i w razie czego jest w stanie dać dobrą zmianę – uważa Jakub Rzeźniczak.
W stolicy Ukrainy na pewno nie zagra Michał Żyro, który pauzuje za czerwoną kartkę. Z powodu kontuzji natomiast nie wystąpią Bartosz Bereszyński, Miroslav Radović, Tomasz Brzyski i Dossa Junior.
Ten ostatni przeważnie występował w tym sezonie na środku obrony w parze z Rzeźniczakiem. Ma jednak pauzować przez miesiąc. Naturalnym kandydatem do gry jest Inaki Astiz.
– Znamy się doskonale. Nie ma więc żadnego problemu. Graliśmy razem nie raz, choćby w obu meczach z Celticem Glasgow. Nie ma dla mnie większej różnicy, z kim zagram na środku obrony. Dobrze współpracowało mi się z Dossą, tak samo dobrze z Inakim. Większy problem możemy mieć na lewej obronie, ale jestem spokojny, że trener wymyśli zastępcę dla Tomka Brzyskiego. Mimo wszystko nasza sytuacja w Lidze Europy jest bardzo dobra, bo wygraliśmy oba spotkania. Jeżeli wywieziemy dobry wynik z Kijowa to już drzwi do awansu mamy otwarte. Najważniejsze to nie stracić gola. My w europejskich rozgrywkach już dawno nie straciliśmy gola, więc jesteśmy dobrej myśli – podkreślił Rzeźniczak.