Cracovia przegrała na wyjeździe 0:4 z Legią Warszawa w meczu 33. kolejki Ekstraklasy. Bramkarz gości, Grzegorz Sandomierski powiedział że wpływ na wynik spotkania miał szybko strzelony gol przez Aleksandara Prijovicia.
– Chcieliśmy od początku zagrać wysokim pressingiem. Niestety szybko straciliśmy bramkę, co podcięło nam skrzydła. Później nie wiedzieliśmy jak się organizować, a Legia poszła za ciosem i nas wypunktowała. Trudno jest mi cokolwiek powiedzieć po tym meczu. Po głowie krąży mi dużo myśli. Szukam racjonalnej odpowiedzi na pytania, ale ciężko jest to wytłumaczyć – powiedział Sandomierski.
W pierwszej połowie meczu gole dla stołecznej drużyny zdobyli Aleksandar Prijović, Michał Kucharczyk i Nemanja Nikolić. Po przerwie wynik na 4:0 ustalił Kasper Hamalainen.
– Na drugą połowę wyszliśmy trochę bardziej cofnięci. Musieliśmy grać bliżej siebie, żeby Legia nas nie zmasakrowała. Chcieliśmy powalczyć o honorowego gola, ale po zmianie stron nie udało nam się nawet zagrozić bramce Legii. Po takim meczu każdy chce się jak najszybciej spakować i wrócić autokarem do domu – dodał bramkarz Cracovii.
Krakowski klub zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli. Ma dziesięć punktów straty do lidera, którym jest Legia.