Sandomieski: Nie stwarzaliśmy sytuacji bramkowych

Grzegorz Sandomierski powiedział, że Zawisza Bydgoszcz w spotkaniu z Legią nie stworzył wielu sytuacji pod bramką Dusana Kuciaka i w najlepszym wypadku mógł zremisować mecz. Jego drużyna przegrała na wyjeździe ze stołecznym klubem 0:2.

– Nie przyjechaliśmy tu po to, by przyjąć najmniejszy wymiar kary. Po wygraniu kilku meczów z rzędu byliśmy pełni nadziei. Chcieliśmy zdobyć trzy punkty. Niestety nasze plany zostały pokrzyżowane. Dzisiaj nie stworzyliśmy sobie wielu okazji bramkowych. W najlepszym wypadku mogliśmy wyrwać z tego spotkania jeden punkt, który i tak po podziale punktów niewiele by nam dał – powiedział Sandomierski.

Zawisza zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W następnej kolejce piłkarze Mariusza Rumaka zagrają z czternastą Cracovią Kraków.

– Błędy się zdarzają. Nie można mieć do kogokolwiek pretensji. Każdy z nas chciał pomóc drużynie. Przy pierwszej bramce było kilka rykoszetów, a wszystko zaczęło się od rzutu z autu. Piłka odbiła się od jednego z graczy. Być może przy odrobinie szczęścia był to strzał do obronienia, ale się nie udało – dodał bramkarz Zawiszy.