Na piątkowej konferencji prasowej Kazimierz Moskal poinformował, iż Richard Guzmics będzie gotowy na niedzielny mecz Wisły z Koroną Kielce.
Węgier opuścił ostatnie dwa spotkania z powodu urazu mięśnia dwugłowego. W tym tygodniu wrócił jednak do treningów i prawdopodobnie zagra z Koroną. – Na pewno Sarki nie będzie do mojej dyspozycji, natomiast Guzmics i Głowacki wchodzą do treningów i liczę na to, że będą do gry. Wierzę, że będą mogli nam pomóc – przyznał Moskal.
Z drużyną na pełnych obrotach ćwiczy Ostoja Stjepanović, ale nie wiadomo, czy w pojedynku z kielczanami zagra, chociaż jest brany pod uwagę. – Na każdej konferencji pojawia się tego typu pytanie, ale rozumiem to, bo Ostoja był podstawowym zawodnikiem, teraz wraca i wszyscy oczekują od niego dyspozycji, którą zapamiętali. Mogę powiedzieć, że jest w kadrze, bierzemy go pod uwagę, natomiast nie powiem, czy będą zmiany w składzie, jakie będą, i jaką mamy taktykę na ten mecz. Rewolucji na pewno nie należy się spodziewać – zaznaczył nowy-stary trener Wisły.
Jak szkoleniowiec ocenia aktualną dyspozycję rywala? – Myślę, że to nie ten sam zespół, który rozpoczynał sezon. Mieli trudne chwile, ale na wiosnę biją się o pierwszą ósemkę. Zawodnicy nabrali pewności siebie i to widać w ich poczynaniach. Trener Tarasiewicz potrzebował trochę więcej czasu, aby poukładać drużynę, ale zaczyna to funkcjonować. Korona na pewno jest groźna przy stałych fragmentach gry, a ich piłkarski potencjał jest na dobrym, wysokim poziomie – podsumował.
Niedzielne starcie rozpocznie się o godzinie 18:00.