Jagiellonia Białystok przegrała na własnym stadionie z Zagłębiem Lubin 0:2 (0:2) i definitywnie pożegnała się z tegoroczną edycją Pucharu Polski. Tuż po spotkaniu 30-letni obrońca Sebastian Madera przyznał, iż o porażce Jagi zadecydowały przede wszystkim błędy indywidualne.
Awans do następnej fazy turnieju ekipie prowadzonej przez Piotra Stokowca zapewnili Michal Papadopulos oraz Krzysztof Piątek, którzy wpisywali się na listę strzelców odpowiednio w 16. oraz 31. minucie rywalizacji.
– Nie wyszło nam to spotkanie. Na boisku również było czuć, że nie mieliśmy kontroli nad tym meczem. Oddaliśmy rywalom za dużo pola i popełniliśmy zbyt wiele błędów indywidualnych w pierwszej połowie, straciliśmy dwa gole, co ustawiło spotkanie – powiedział Sebastian Madera, cytowany przez „jagiellonia.pl”.
– Mamy wiele do poprawy, teraz trzeba odpocząć i dobrze przygotować się do kolejnego spotkania. Nie ma co płakać, trzeba to wziąć na klatę i pokazać w poniedziałek, że jesteśmy dobrym zespołem – kontynuował.
– Jesteśmy piłkarzami i musimy umieć grać ”na zmęczeniu”. Trzeba przede wszystkim wyciągać wnioski. Wiadomo, że dobrze się gra, kiedy „nogi niosą” i wszystko wychodzi, ale trzeba czasem też grać również w nieco innych warunkach – dodał.