Sergiusz Prusak: Trzeba podtrzymać formę i walczyć dalej

– Dla każdego zawodnika powrót do składu to bardzo fajne uczucie. Cieszę się, że wróciłem. Nikt nie jest zadowolony jak nie gra. Zapracowałem na to ciężkimi treningami – przyznał w swoim ostatnim wywiadzie zawodnik Górnika Łęczna, Sergiusz Prusak.

Podopieczni Jurija Szatałowa po 29. seriach gier plasują się w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy na przedostatnim miejscu. Jak do tej pory zgromadzili oni na swoim koncie trzydzieści jeden punktów, a więc tyle samo co zajmujący pierwszą bezpieczną lokatę Śląsk Wrocław.

– W pierwszej połowie Cracovia miała dwie sytuacje, ale udało się to wybronić i zakończyć do przerwy na zero z tyłu. Po całym meczu czujemy spory niedosyt, bo mieliśmy więcej sytuacji. Zabrakło skuteczności i trochę szczęścia. Jednak punkt to punkt. Trzeba go szanować – powiedział doświadczony bramkarz, cytowany przez „gornik.leczna.pl”.

– Nic się nie zmieniło. Po meczu z Zagłębiem usiedliśmy dłużej w szatni i porozmawialiśmy od serca. Na treningach było widać, że jest progres. Już w sparingu z Karpatami Lwów były przebłyski. W Krakowie nie udało się wygrać, ale na pewno zostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Trzeba to podtrzymać i walczyć dalej – kontynuował.

– Dla każdego zawodnika powrót do składu to bardzo fajne uczucie. Cieszę się, że wróciłem. Nikt nie jest zadowolony jak nie gra. Zapracowałem na to ciężkimi treningami. Cieszę się, że trener obdarzył mnie zaufaniem. Trzeba dalej pracować i robić swoją robotę – zaznaczył.

– Wszyscy wiedzą, że kibicuję Lechowi, bo stamtąd pochodzę i jestem związany z tym klubem. W sobotę serce będzie trochę rozdarte i na pewno mocniej zabije. Ale teraz reprezentuję barwy Górnika i zrobię wszystko żeby wygrać – dodał.