Przed tygodniem obiecałem, że poprawię celność swoich typów. Słowa dotrzymałem aczkolwiek ciągle jestem daleko od założonych rezultatów. Pomocną dłoń poda mi jednak trzecia kolejka Seria A, która oferuje kilka ciekawych meczów, na których można zarobić. Wyniki poprzedniej serii gier zaskoczyły wielu, a ilość strzelonych goli w paru meczach przeszła najśmielsze oczekiwania fanów calcio.
W środku tygodnia włoskie kluby nie próżnowały i prawie wszystkie wygrały swoje mecze na europejskiej arenie. Juventus po sporych problemach pokonał u siebie Malmoe, Allegri zaliczył udany start w Lidze Mistrzów, ale styl gry nie ucieszył ani jednego fana bianconeri. Porażka Atletico Madryt w Pireusie pokazała również, że grupa A wcale nie jest tak łatwa jak początkowo sądzono. Jeśli Stara Dama nie chce powtórzyć blamażu sprzed roku czas najwyższy wrzucić wyższy bieg, gdyż łatwiejszego meczu niż z mistrzami Szwecji u siebie już nie będzie.
W zupełnie innych nastrojach są tifosi Romy, których klub wrócił po latach do rozgrywek Champions League i… wszyscy mówią o ich ulubieńcach. Wilki zmiażdżyły CSKA Moskwa 5:1 i pokazały, że wcale nie są bez szans w potyczkach z Bayernem Monachium i Manchesterem City. Nawet jeśli mistrzowie Niemiec i Anglii mają lepsze drużyny to nikt nie przyjedzie na Stadio Olimpico pewny kompletu punktów. Oby tylko giallorossi nie powtórzyli wyczynu Napoli sprzed roku, które walczyło jak równy z równym z Borussią Dortmund i Arsenalem, ale do awansu zabrakło szczegółów.
Serie A była również silnie reprezentowana w Lidze Europy. Inter nie bez kłopotów uporał się z Dnipro Dniepropietrowsk, Napoli prowadzone przez duet Higuain – Mertnes pokonało Spartę Praga, Fiorentina pewnie ograła Guingamp, a o formie z mundialu przypomniał Juan Cuadrado. Jedyna strata punktów przydarzyła się w pojedynku Club Brugge z Torino. Granata zremisowała na wyjeździe 0:0 i choć sam wynik nie jest zły to ciężko się było spodziewać zwycięstwa wystawiając w pierwszym składzie Amauriego.
Co warto rozważyć?
1. AC MILAN – JUVENTUS FC: OBIE STRZELĄ
INFORMACJE KADROWE:
Oba zespoły podejdą do tego spotkania lekko osłabione. W zespole Milanu z powodu kontuzji nie wystąpią Montolivo, Alex, Diego Lopez i Saponara. O ile urazy tego pierwszego i ostatniego gracza to nie nowość dla sztabu medycznego rossoneri, to wymuszone absencje bramkarza i obrońcy są dla sztabu szkoleniowego niemiłą niespodzianką. Trener Filippo Inzaghi pozostawi poza kadrą Mexesa i Zaccardo, a Bonera jest zawieszony za kartki. Do zdrowia wrócili za to Fernando Torres i Stephan El Shararawy. W Juventusie sytuacja kadrowa polepsza się, ale Massimiliano Allegri nie może jeszcze wystawić najsilniejszego składu. Andrea Barzagli wróci do meczowej kadry, ale nie wystąpi w podstawowym składzie, a Andrea Pirlo i Luca Marrone ciągle leczą swoje urazy. W Starej Damie nikt nie pauzuje z powodu nadmiaru żółtych kartek.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Urazy zmuszą Inzaghiego do przemeblowania linii obrony. W pierwszym składzie powinniśmy zobaczyć parę Rami – Zapata, a na ławce zasiądzie Albertazzi. Na murawie od pierwszej minuty powinien pojawić się El Shaarawy, który wygrywa na obecną chwilę pojedynek z Bonaventurą. W Juventusie najwięcej znaków zapytania stawia się przy Arturo Vidalu. Chilijczyk jest w coraz lepszej formie i powinien znaleźć się na liście powołanych na ten mecz. Jeśli stan zdrowia pomocnika pozwoli to kibice na San Siro zobaczą go w pierwszym składzie zespołu gości. Póki co jednak bardziej prawdopodobne wydaje się, że miejsce w środku pola zajmie Roberto Pereyra. Do ciekawego pojedynku dojdzie też na lewym wahadle, gdzie o pozycję na boisku zacięcie walczą Asamoah i Evra.
STATYSTYKA:
Ostatni mecz pomiędzy tymi ekipami rozegrany w Mediolanie w ramach Serie A zakończył się zwycięstwem Juventusu 2:0. W sumie spośród pięciu ostatnich bezpośrednich starć w lidze włoskiej bianconeri wygrali trzy mecze, raz był remis, a raz ze zwycięstwa cieszyli się rossoneri. Ta statystyka różni się kiedy policzymy spotkania w Coppa Italia czy w towarzyskich turniejach przedsezonowych. Podsumowując ostatnio lepszymi wynikami mogą się poszczycić turyńczycy, ale Il Diavolo również mają na swoim koncie okazałą liczbę wygranych.
ANALIZA I TYP:
Mistrzowie Włoch podejdą do tego spotkania tuż po środowym pojedynku z Malmoe w Lidze Mistrzów. Allegri nie ma problemów kadrowych i wystawi mocną jedenastkę, ale tym razem rywalami Starej Damy nie będą zespoły prowincjonalne, a AC Milan. W Mediolanie panują świetna atmosfera związana z wynikami drużyny. Inzaghi wygrał dwa spotkania na rozpoczęcie sezonu i jego zespół właśnie razem z Juventusem i Romą przewodzi w ligowej tabeli. Rossoneri będą bardzo zmotywowani przed tym starciem, a siła ofensywna gospodarzy może przestraszyć niejednego rywala. Obok świetnego Meneza i Hondy wystąpi wielce utalentowany El Shaarawy, a to może oznaczać kłopoty dla turyńskiej obrony, która gubi się przy kontratakach. Z drugiej strony jednak Allegri wypuści w bój Llorente i Teveza, który ma za sobą dwa wielkie mecze, a w środku pola zagra niezawodny Paul Pogba. Spodziewam się piłkarskiego spektaklu i ofensywnej gry z obu stron. Moim zdaniem w tej potyczce obie drużyny wpiszą się na listę strzelców, a przy pomyślanych wiatrach może paść powyżej 2,5 gola. Wypoczęty Milan może dać się we znaki Juventusowi, a Allegri stanie tym samym przed pierwszym poważnym sprawdzianem w swojej nowej pracy.
2. AS ROMA – CAGLIARI: OVER 2,5
INFORMACJE KADROWE:
Rudi Garcia może się cieszyć ze świetnych wyników rzymian i może się martwić sytuacją kadrową klubu. Do kontuzjowanych Balzarettiego i Strootmana dołączyli Castan, Astori i Borriello. O ile strata tego ostatniego nic nie znaczy dla giallorossi, to brak dwóch środkowych obrońców odbije się na kształcie pierwszej jedenastki. Co gorsza, z gry na około miesiąc wypadł przebojowy Iturbe, który zaprezentował się ze świetnej strony w czasie swojego krótkiego występu przeciwko CSKA Moskwa. Francuski szkoleniowiec Wilków może jednak odetchnąć z ulgą, gdyż do listy absencji nie dołączyli zawieszeni. Trener gości Zdenek Zeman nie będzie mógł skorzystać tylko z Erikssona, a tak to Cagliari podejdzie do starcia w stolicy Italii w najsilniejszym zestawieniu.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Kontuzje w obronie oznaczają, że obok świetnie spisującego się Manolasa wystąpi w niedzielę wypożyczony z Newcastle United Yanga-Mbiwa, dla którego będzie to debiut w Serie A. Na lewej stronie defensywy kolejną szansę dostanie Ashley Cole, który wygrywa rywalizację z Holebasem, choć nie zachwycił swą grą przed tygodniem w meczu z Empoli. Na prawej Maicon może znów posadzić na ławce Torosidisa. W ataku większe szanse od Destro ma Francesco Totti i to kapitan giallorossi poprowadzi atak gospodarzy. Na skrzydłach asystować mu będą Gervinho i Ljajić. Więcej niewiadomych jest w ekipie z Sardynii. Wydaje się, że Pisano wygra rywalizację z Balzano, a Crisetig wystąpi w pierwszym składzie kosztem Desseny. Ciągle niewyjaśnione są pojedynki Ekdala z Joao Pardo i Fariasa z Ibarbo. O ich występie zadecyduje dyspozycja dnia.
STATYSTYKA:
Spośród pięciu ostatnich bezpośrednich pojedynków tych dwóch ekip Cagliari wygrało dwa razy, tyle samo razy ze zwycięstw cieszyła się Roma, a jedno starcie zakończyło się remisem. Chciałbym jednak zwrócić Waszą uwagę na bramki. W sumie w tych starciach padło aż 19 goli co daje średnią 3,8 trafienia na mecz. Tylko raz potyczka zakończyła się remisem 0:0, a w pozostałych przypadkach wyniki były następujące: 3:1, 4:2, 3:0 i 4:2. Jeśli sięgniemy głębiej w przeszłość to zobaczymy, że gdy Lupi mierzą się z Sardyńczykami to worek z bramkami zawsze się rozwiązuje.
ANALIZA I TYP:
Ważnym pytaniem przed tą kolejką jest czy Roma będzie w stanie umiejętnie rozłożyć siły między grą w Lidze Mistrzów, a występami w Serie A. Gospodarze podejdą do niedzielnego starcia osłabieni w defensywie, a Garcia najpewniej ponownie postawi na tę samą trójkę pomocników. Mimo braków kadrowych trener rzymian na pewno nie wyprze się swojego ofensywnego stylu gry, a przeciwnikiem Romy jest przecież drużyna Zdenka Zemana. Czeski taktyk to apologeta otwartego futbolu i nic tylko się spodziewać, że fani na Stadio Olimpico zobaczą grad bramek. Nie wydaje mi się, by giallorossi mieli stracić punkty w tym starciu, ale postawienie klasycznej „jedynki” jest zdecydowanie mało opłacalne. Cagliari może być w stanie się w niedzielę odgryźć, a osoba Yangi-Mbiwy może martwić co poniektórych fanów Romy. Kurs na over 2,5 wynosi około 1.5 i warto się nad nim mocno zastanowić. Garcia kontra Zeman i nudny mecz z małą liczbą trafień? Wysoce mało prawdopodobne!
3. SASSUOLO – SAMPDORIA: OBIE STRZELĄ
INFORMACJE KADROWE:
Trener Di Francesco nie ma łatwego zadania. Po dobrym występie w starciu z Cagliari jego Sassuolo doznało po raz kolejny upokarzającej klęski z rąk Interu. Nerazzurri zmietli rywali z boiska, pokonując ich aż 7:0. Młody szkoleniowiec musi podnieść morale zespołu, naprawić atmosferę w szatni i dokonać tego mając spore problemy kadrowe. Z powodu urazów w Sassuolo nie wystąpią Pegolo i Manfredini, a zawieszeni zostali Cannavaro i Berardi. Poza kadrą zielono-czarnych znajdą się za to Gilozzi i Sereni. Sinisa Mihajlović nie ma taki kłopotów jak jego vis a vis. Serb prawdopodobnie nie będzie mógł skorzystać tylko z Sansone, który narzeka na lekki uraz. Poza kadrą Sampdorii znajdą się za to Massolo, Fornasier i najprawdopodobniej Paweł Wszołek.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Brak Berardiego oznacza, że na grę od pierwszej minuty może liczyć Floro Flores. Walkę o występ na prawej obronie stoczą Vrsaljko z Gazzolą i to ten pierwszy jest bliżej wyjściowej jedenastki. Na środku bloku defensywnego kibice zobaczą za to Ariaudo, który posadzi na ławce Terranovę. W zespole Sampdorii nie ma praktycznie żadnuch niewiadomych. Mihajlović najpewniej desygnuje do gry Okakę w miejsce Krsticicia, a po bokach wystąpią Gabbiadini i Eder.
STATYSTYKA:
Historia spotkań obu drużyn nie jest okazała, gdyż liczy zaledwie sześć spotkań. Sampdoria wygrała w sumie dwa pojedynki, Sassuolo święciło triumf zaledwie raz, a pozostałe starcia kończyły się remisami. Co ciekawe, oprócz jednego wyniku 0:0, w każdej potyczce obie drużyny wpisywały się na listę strzelców. Kiedy Blucerchiati mierzą się z zielono-czarnymi mamy do czynienia z wyrównanymi starciami. Na koniec przytoczę więc wyniki: 1:1, 2:1, 1:1, 3:4 i 1:2.
ANALIZA I TYP:
Di Francesco stoi przed niewdzięcznym zadaniem odzyskania zaufania kibiców, a zawodnicy muszą jak najszybciej zapomnieć o tym co zdarzyło się w minionym tygodniu. Katastrofa z Mediolanu nie może prześladować Sassuolo, gdyż byłaby to recepta na fatalny początek sezonu. Zielono-czarni na pewno podejdą do niedzielnego starcia z chęcią odzyskania dobrego imienia i zmazania plamy. Gospodarze mają kim straszyć w ataku, ale problemy w defensywie na pewno nie znikną od tak. Sampdoria może wykorzystać popłoch w tyłach Sassuolo, gdyż sama ma silnych graczy w ataku. Spodziewam się bardzo wyrównanego spotkania , w którym oba zespoły zdobędą co najmniej po jednym golu. Dusza hazardzisty podpowiada mi bym zagrał na dokładny wynik 1:1, ale tego Wam absolutnie nie proponuję.
Nad czym można pomyśleć?
4. PALERMO – INTER MEDIOLAN: 2
Trzeba to sobie powiedzieć jasno. Pierwszym trenerem, który pożegna się ze swoją posadą w tym sezonie Serie A będzie szkoleniowiec Palermo Giuseppe Iachini. Z jednej strony chodzi mi o osobę kontrowersyjnego właściciela sycylijskiego klubu Maurizio Zampariniego, a z drugiej o wyniki zespołu. Palermo zremisowało na inaugurację z Sampdorią 1:1, ale potem uległo Hellas Werona 1:2. Teraz rosaneri czeka ciężkie starcie z rozpędzonym Interem, a kolejne kolejki również przysporzą bólu głowy kibicom beniaminka. Nerazzurri podejdą do tego meczu podbudowani zmiażdżeniem Sassuolo przed tygodniem i nic nie stoi na przeszkodzie, by mieli zgarnąć kolejny komplet punktów. Oprócz kontuzjowanego Kovacicia trener Mazzarri będzie mieć do dyspozycji wszystkich najlepszych piłkarzy. Tych, którzy myślą, że Il Serpente będą zmęczeni czwartkowym meczem z Dnipro w Lidze Europy przestrzegam, że mediolańczycy nie grali w najsilniejszym zestawieniu. Ponadto kadra Interu jest na tyle szeroka, że rotacja w meczu z Palermo nie powinna skończyć się niespodzianką.
Add Comment