Liga włoska dawno nie dostarczyła nam takich hitów jak w ten weekend. Z jednej strony będziemy świadkami nowego hitu, który przez najbliższy czas powinien elektryzować całe Włochy. Z drugiej strony dojdzie do zapomnianego klasyku, który w niczym nie przypomina lat świetności. Juventus podejmie u siebie Lazio, podczas gdy w niedzielę na San Siro zobaczymy kolejne Derby Mediolanu.
Starcie bianconeri z biancocelesti to wielkie wydarzenie na Półwyspie Apenińskim. Lider, obecny i przyszły mistrz zmierzy się z drużyną, która gra najlepszą piłkę we Włoszech. Rzymianie okupują drugie miejsce w lidze i ich cel jest jasny: wicemistrzostwo i bezpośredni awans do Ligi Mistrzów. W wyjazdowym starciu w Turynie podopieczni Pioliego nie są bez szans, a ewentualne zwycięstwo rozgrzałoby głosy o możliwym Scudetto. Dwie najlepsze ekipy w Italii zmierzą się ze sobą w sobotę i… 7 czerwca w finale Pucharu Włoch.
Inter kontra Milan to również wielkie wydarzenia obecnego weekendu. Kiedyś te dwie ekipy między sobą decydowały o Scudetto, bądź tez potrafiły zmierzyć się w półfinale Ligi Mistrzów. Dzisiaj to pojedynek dziewiątej z dziesiątą ekipą w tabeli. Mediolańskiej „jedenastki” mogą zapomnieć o europejskich pucharach w przyszłym sezonie i ostatnim celem w tym nędznym sezonie będzie ogranie rywala zza miedzy. Tu Wam jednak nie pomogę bo ciężko jest przewidzieć wynik potyczki dwóch włoskich… średniaków.
Co warto rozważyć?
1. SAMPDORIA – CESENA: 1 (KURS: 1.57)
INFORMACJE KADROWE:
Trener Mihajlović nie ma powodów do zmartwień. Z całej szerokiej kadry wypadli mu tylko De Vitis i Cacciatore, którzy narzekają na urazy. Zdecydowanie trudniejszą sytuację ma szkoleniowiec Ceseny Di Carlo. Z powodu kontuzji w sobotę nie zobaczymy Marilungo, Yabre, Valzanii, Magnussona, Pulzettiego, Renzettiego i De Feudisa. Żeby tego było mało z powodu kartek pauzować będzie Carbonero.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
W zespole gospodarzy zobaczymy największe gwiazdy. Na murawie zameldują się Okaka, Eder, Eto’o czy Muriel, wspierani Obiangiem i Palombo. Regini powinien wygrać rywalizację z Mesbahem, a De Silvestri po raz kolejny posadzi na ławce Wszołka. W ekipie Ceseny Agilardi powinien znaleźć się w bramce zamiast Lealiego, Cascione ma więcej szans na grę niż Ze Eduardo, a Succi i Rodriguez są faworytami do występu przed Defrelem i Djuriciem.
STATYSTYKA:
Sampdoria szalenie rzadko mierzyła się z Ceseną w przeszłości. Od 1999 roku odnotowano tyko siedem takich pojedynków. Bilans? Całkiem wyrównany. Dwa zwycięstwa Dorii, dwie wygrane „Koników Morskich” i trzy remisy.
ANALIZA I TYP:
Sampdoria walczy o jak najlepsze miejsce w lidze i jak najszybsze zapewnienie sobie gry w przyszłej edycji Ligi Europy. Podopieczni Sinisy Mihajlovicia to ekipa, która osiągnęła wyniki zdecydowanie powyżej oczekiwań. Doria udowodniła w trakcie sezonu, że jest jedną z sił tej ligi. Cesena natomiast to osiemnasty zespół w tabeli i niemalże pewny spadkowicz do Serie B. Beniaminek Serie A nie pokazał w tym sezonie nic co miałoby mu zapewnić dłuższą przygodę wśród włoskiej elity. Moim zdaniem Sampdoria pokona Cesenę i tak radzę Wam postawić.
2. AS ROMA – ATALANTA BERGAMO: 1 (KURS: 1.44)
INFORMACJE KADROWE:
Co słychać w Rzymie? Po staremu. Lista kontuzjowanych się zmniejszyła, ale niedostępni są ciągle Strootman, Castan, Maicon, Gervinho, Keita i Pjanić. Zawieszeni są ponadto De Rossi i Manolas. Urazy dotknęły również Atalantę. W zespole z Bergamo nie zagrają Raimondi, Cherubin, Bellini i Scaloni. Za żółte kartki pauzują za to Pinilla, Biava i Cigarini.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Trener Rudi Garcia zastanawia się nad linią ataku, a w zasadzie nad personaliami wysuniętego napastnika. Najpewniej w przedzie zobaczymy Tottiego, ale jeśli do składu dostanie się Ucan, to w ataku zobaczymy Ljajicia. Szkoleniowiec gości nie ma się zbytnio nad czym zastanawiać. Na murawie ujrzymy znane i sprawdzone nazwisko: Denisa, Zappacosty, Baselliego czy Carmony.
STATYSTYKA:
AS Roma wygrała cztery z pięciu ostatnich starć obu drużyn, a jedna potyczka zakończyła się remisem. Atalanta wyjątkowo nie potrafi grać z giallorossi. Rzymianie wygrali w sumie dziesięć z ostatnich trzynastu pojedynków.
ANALIZA I TYP:
W tym sezonie byliśmy świadkami bolesnego upadku Romy. Giallorossi mieli awansować do fazy pucharowej Champions League i wywalczyć mistrzostwo Włoch. Teraz Wilki modlą się o odzyskanie drugiego miejsca w tabeli, a z europejskich pucharów odpadli już jakiś czas temu. Ich ostatnia forma nikogo nie napawa optymizmem, ale rywalem gospodarzy będzie przecież bardzo słaba Atalanta. Zespół z Bergamo ma szczęście, że ma siedem punktów przewagi nad strefą spadkową. Klub ten prezentuje żenującą dyspozycję i kto wie czy nie zasłużył na spadek bardziej niż waleczna Parma. Radzę Wam postawić na zwycięstwo Romy.
3. CAGLIARI CALCIO – SSC NAPOLI: 2 (KURS: 1.95)
INFORMACJE KADROWE:
Trener Zeman może narzekać na wyniki, ale nie na sytuację kadrową. Cagliari nie będzie mogło skorzystać tylko z Crisetiga, który jest zawieszony. W zespole Napoli również nikt nie narzeka. Benitez musi poradzić sobie bez Michu i Zunigi oraz pauzującego za kartki Davida Lopeza.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Zdenek Zeman musi podjąć kilka trudnych wyborów. Czy do gry wystawić Diakite czy Ceppitelliego? W pomocy dać szansę Dessenie czy Joao Pedro. A w przedzie kto powinien grać? Mpoku czy Cossu? Hiszpański szkoleniowiec azzurri również ma kilka zagwozdek. Walka o miejsce na skrzydle rozegra się pomiędzy Insigne i Mertensem, podczas gdy w środku pola zagra De Guzman bądź Gabbiadini. Do składu może również wskoczyć Hamsik.
STATYSTYKA:
Napoli wygrało trzy z ostatnich pięciu starć z Cagliari, ale w tym sezonie na stadionie Świętego Pawła padł remis 3:3. Co ciekawe, ostatnie zwycięstwo Sardyńczyków datuje się na 2009 rok.
ANALIZA I TYP:
Napoli ciągle liczy na wyprzedzenie Romy bądź Lazio i awans do eliminacji Ligi Mistrzów. Cagliari walczy o utrzymanie, ale trzeba sobie powiedzieć szczerze, że większych szans nie ma. Ekipa Beniteza pokonała ostatnio Fiorentinę 3:0, a potem ograła w Lidze Europy Wolfsburg aż 4:1 na wyjeździe. Azzurri są w wysokiej formie i nawet jeśli będą w niedzielę trochę zmęczeni to poradzą sobie z zespołem gospodarzy. Neapolitańczycy wywiozą z Sardynii trzy punkty i właśnie tak radziłbym Wam postawić.
Nad czym można pomyśleć?
4. EMPOLI – FC PARMA: 1 (KURS: 1.62)
Mimo kilku wyników ponad stan Parma dogorywa i chce dograć ten sezon z zachowaniem resztek honoru. Zawodnicy muszą radzić sobie bez pensji, punkty w tabeli znowu zastały im zabrane, a po porażce z Genoą nikt nie pamięta o pokonaniu Juventusu. Nikt na Stadio Ennio Tardini nie wierzy, że sytuacja w jakimkolwiek stopniu się poprawi.
Empoli ma za to powody do zadowolenia. Azzurri utrzymają się w lidze i mogą skupić się na jak najlepszym dograniu bieżących rozgrywek. Podopieczni trenera Sariego powinni sobie poradzić w niedzielę i wygrać pierwszy mecz od trzech kolejek.