Tim Sherwood w niedzielę został zwolniony z funkcji trenera Aston Villi. Jak donosi „The Guardian”, 46-letni menadżer powiedział, że jest rozczarowany decyzją działaczy klubu.
– Jestem bardzo rozczarowany tym, że nie mogę już prowadzić Aston Villi. Gdy zdecydowałem się na to, by rozpocząć pracę z zespołem „The Villans”, wiedziałem, że czeka mnie trudne wyzwanie. To było jednak cenne doświadczanie. Wiele się przez ten czas nauczyłem. Naszym celem było utrzymanie się w Premier League. Zrealizowaliśmy to zadanie. Udało nam się również awansować do finału Pucharu Ligi, po tym jak pokonaliśmy Liverpool. To były osiągnięcia, które zapamiętam do końca życia – stwierdził angielski szkoleniowiec.
Aston Villa zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli Premier League. Ma cztery punkty straty do bezpiecznej strefy.
W angielskich mediach pojawiły się spekulacje, że następcą Sherwooda może zostać były trener Lyonu, Remi Garde. Wśród kandydatów do objęcia funkcji menadżera drużyny z Birmingham wymienia się również Dwighta Yorka i Seana Dyche’a.