Menedżer Aston Villi, Tim Sherwood podkreślił w swoim ostatnim wywiadzie, że zmiany, których dokonał w drugiej połowie spotkania z Leicester City były konieczne, a drużyna odniosła porażkę przez indywidualne błędy zawodników.
Do 71. minuty „Lwy” prowadziły 2:0 po golach Jacka Grealisha i Carlesa Gila. W ostatnich dwudziestu minutach straciły jednak trzy bramki i ostatecznie przegrały 2:3.
– Trenerzy dokonują zmian. Czasem okazują się dobre, a innym razem nie. Nie mogę powiedzieć, że to one wpłynęły na odwrócenie losów spotkania. Ludzie mogą jednak wyciągnąć własne wnioski – powiedział Sherwood cytowany przez „Sky Sports”.
– Kiedy prowadzi się 2:0, a do końca meczu zostaje 30 minut, gra powinna być skończona. Popełniliśmy niewymuszone błędy, które kosztowały nas trzy punkty. To były indywidualne pomyłki, które trzeba wyeliminować. Strzeliliśmy dwa gole, ale bramki, które straciliśmy były szokujące – zakończył.
Aston Villa zdobyła do tej pory cztery punkty i znajduje się na 15. miejscu w tabeli. W kolejnym spotkaniu zmierzy się u siebie z West Bromwich Albion.