Kapitan reprezentacji Brazylii, Thiago Silva uważa, że porażka jaka przytrafiła się jego drużynie w półfinale mistrzostw świata nie powtórzy się przez kolejne 100 lat.
Obrońca Paris Saint-Germain nie mógł zagrać w tym spotkaniu z powodu zawieszenia za kartki ale jako kapitan czuje się równie mocno odpowiedzialny za druzgocącą porażkę Canarinhos.
– Nie było mnie na murawie ale jestem częścią tej ekipy, jej kapitanem. To co się stało pewnie nie powtórzy się przez kolejne 100 lat. W pierwszej połowie zagraliśmy najgorsze sześć minut w historii brazylijskiego futbolu – uważa Silva.
– Przed meczem z Holandią mamy tę samą motywację co w półfinale. Życie toczy się dalej. To nie czas, by krzyżować trenera Scolariego. Trzymamy się razem, wygrywamy i przegrywamy wspólnie – podkreślił stoper Paris Saint-Germain.
Add Comment