– Trudno odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak wysoko przegraliśmy to spotkanie -wyznał dla oficjalnej stronie Ruchu Chorzów Piotr Stawarczyk po niedzielnej porażce 0:3 z Podbeskidziem w Bielsku-Białej.
– Wydawało się w pierwszej połowie, że dobrze rozpoczęliśmy i dobrze się czujemy na boisku. Niestety po przerwie Podbeskidzie na samym początku nas zaskoczyło i nie potrafiliśmy się z tego podnieść – analizował 30-letni obrońca śląskiego klubu.
– Po tym jak bielszczanie wyszli na prowadzenie skupili się na bronieniu wyniku i grze z kontry. Niestety my nie potrafiliśmy nawiązać rywalizacji i efekt jest taki, że po trzech spotkaniach wplątaliśmy się w dół tabeli – kontynuował stoper „Niebieskich”.
– Nie możemy się załamywać porażkami, bo to do niczego dobrego nie doprowadzi. Musimy teraz koncentrować się już na najbliższych meczach. Przed nami rewanż z Esbjerg i mecz ligowy z Wisłą – podsumował Stawarczyk.
Add Comment