Świderski: Mamy dwie dobre jedenastki

Karol Świderski w meczu Jagiellonii Białystok z Pogonią Szczecin w 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski zdobył piękną bramkę z dystansu.

Podopieczni Michała Probierza ostatecznie pokonali u siebie „Portowców” 2:1 i w następnej rundzie zmierzą się z Zagłębiem Lubin.

– Bramka jak bramka, na pewno cieszy, ale już o tym nie myślę. Najważniejsze, że piłka wpada do bramki, a za jakiś czas nikt nie będzie pamiętał, jaki to był gol. Być może niedługo trafię z metra do pustej bramki i takie trafienie będzie cieszyć podobnie – wyznał Świderski dla oficjalnej strony Jagiellonii.

– Po raz kolejny pokazaliśmy, że mamy dwie dobre jedenastki. Wielu zawodników dostało szansę i ją wykorzystaliśmy. W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze, w drugiej podobnie, więc jest się z czego cieszyć – podkreślił 18-letni zawodnik ekipy z Podlasia, który po brutalnym faulu Jarosława Fojuta długo nie podnosił się z murawy.

– Z barkiem jest wszystko w porządku. To tylko lekkie stłuczenie, nic poważnego – uspokoił kibiców Świderski przed niedzielnym spotkaniem z Ruchem Chorzów.