Szkoleniowiec Górnika Łęczna Jurij Szatałow nie krył rozczarowania po przegranym 0:1 spotkaniu z Podbeskidziem w Bielsku-Białej. Gospodarze zwycięskiego gola zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry.
– Na pewno był to bardzo ciekawy mecz dla widzów, niestety nie skończył się dla nas szczęśliwie – wyznał w pierwszych słowach Szatałow dla oficjalnej strony Podbeskidzia.
– Zabrakło nam parę minut do remisu, ale muszę powiedzieć, że ten punkt i tak nic by nam nie dał. Musimy skupić się na ostatnim meczu – dodał Jurij Szatałow.
Zespół z Lubelszczyzny w spotkaniu ostatniej kolejki grupy spadkowej zmierzy się przed własną publicznością z PGE GKS Bełchatów. „Brunatni” po remisie u siebie z Koroną Kielce 2:2 zostali pierwszym spadkowiczem.