Trener Górnika Łęczna Jurij Szatałow nie ukrywał rozczarowania porażką swoich podopiecznych z Jagiellonią w Białymstoku 0:1 w pierwszym sobotnim spotkaniu 27. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
Ekipa z Lubelszczyzny doznała w ten sposób trzeciej z rzędu, a zarazem trzynastej w bieżących rozgrywkach porażki i zajmuje dopiero dwunastą pozycję w tabeli.
– Na pewno trudno znaleźć jakieś pozytywy w naszej grze. Nie stworzyliśmy żadnej sytuacji podbramkowej. Dodatkowo w drugiej połowie zagraliśmy bardzo nieodpowiedzialnie – przyznał Szatałow cytowany przez oficjalną stronę Jagiellonii.
– Graliśmy w osłabieniu, dodatkowo w sytuacji bramkowej w głupi sposób straciliśmy piłkę na dwudziestym metrze przed naszą bramką – kontynuował opiekun Górnika.
– Musimy porozmawiać o tym, co się stało. W tygodniu na pewno będziemy mocno nad tym pracować. Bez wątpienia w tej rundzie był to nasz najsłabszy mecz – podsumował Szatałow.
(za jagiellonia.pl)
