Bez dopingu własnych kibiców musieli sobie radzić w sobotnim meczu z Pogonią piłkarze Lecha. Bramkę na wagę punktu zdobył w drugiej połowie po dość szczęśliwym uderzeniu Szymon Pawłowski.
– Wynikiem 1:1 i przede wszystkim taką grą, jaką zaprezentowaliście, trudno Wam będzie odzyskać zaufanie kibiców.
– Zdajemy sobie z tego sprawę. Słabo zagraliśmy przede wszystkim w pierwszej połowie, w drugiej było już zdecydowanie lepiej. Po przerwie Pogoń właściwie nie oddała ani jednego strzału, nam udało się wyrównać, ale nie udało się już zdobyć zwycięskiej bramki.
– W pierwszej połowie to jednak Pogoń mogła spokojnie zdobyć przynajmniej jeszcze jednego gola.
– Rzeczywiście do 30. minuty to Pogoń grała lepiej, zdobyła bramkę, miała też kolejne sytuacje, ale na szczęście ich nie wykorzystała, a po przerwie to już my dominowaliśmy w tym spotkaniu.
– Nie mogliście jednak liczyć na wsparcie ze strony kibiców. Rozumiecie ich postawę czy też macie żal o brak dopingu?
– Wiadomo, że po słabym, a raczej żenującym spotkaniu ze Stjarnanem wszyscy ponieśliśmy wielką stratę – my, trener, klub, kibice, dlatego trudno im się dziwić. Teraz tylko postawą na boisku, sercem i zaangażowaniem oraz zwycięstwami możemy stopniowo odbudować ich zaufanie.
– Jak oceniasz pracę z nowym trenerem? Czy trener Chrobak wprowadził dużo zmian w stosunku do metod Mariusza Rumaka?
– Trudno coś zmienić w trzy dni. Potrzebujemy więcej czasu, aby móc zobaczyć, co dała zmiana trenera.
Add Comment