Były pomocnik Juventusu, Alessio Tacchinardi uważa, że psychikę piłkarzy Romy zniszczyły w tym sezonie zbyt duże oczekiwania względem drużyny po tym, co ta pokazała w ubiegłych rozgrywkach.
39-letni obecnie Tacchinardi wskazał winnego tego zaniedbania. Jego zdaniem to trener Rudi Garcia słowami o mistrzowskich aspiracjach jego zespołu w gruncie rzeczy bardzo mu zaszkodził i nałożył na zawodników niepotrzebną presję.
– Wciąż nie rozumiem sensu tych słów. On powiedział to i chyba wciąż powtarza tylko z tego powodu, by ratować upadające morale. Jeśli Garcia taki miał zamiar, to nie wyszło po jego myśli – stwierdził Tacchinardi.
– W mojej opinii atmosfera wokół Romy powinna być spokojniejsza. Największym zagrożeniem dla tej drużyny są rozbujane fantazje o Scudetto. Szczerze? Na tym etapie sezonu nie spodziewałem się tak dużej różnicy punktowej pomiędzy Juventusem a ekipą Garcii – dodał były włoski pomocnik.
W poniedziałkowy wieczór lider i wicelider rozgrywek Serie A zmierzą się w Rzymie w bezpośrednim pojedynku. Ewentualna strata punktów przez Giallorossich w praktyce może oznaczać koniec marzeń o prześcignięciu Juventusu i zdobyciu mistrzostwa Włoch.
– Stara Dama jest w bardzo dobrej formie. Oni grają z entuzjazmem, pokazując przy tym wielką siłę. Juventus potrafi walczyć do ostatnich minut, grać z dużą intensywnością, co udowodnił choćby w Lidze Mistrzów przeciwko Dortmundowi. Roma zagra z kolei pod presją, to dla nich mecz o być albo nie być – uważa Tacchinardi.
– Carlos Tevez oraz Francesco Totti będą kluczowymi zawodnikami poniedziałkowego szlagieru. Spodziewam się bardzo interesującego widowiska, szybkiej gry. Oby była to dobra reklama włoskiej piłki poza granicami kraju – wyraził nadzieję były zawodnik Bianconerich.