Tadeusz Pawłowski ma już za sobą pierwszy trening w roli szkoleniowca Wisły Kraków. Jak zaznaczył tuż po nim 62-letni trener jest on pod sporym wrażeniem bazy treningowej Białej Gwiazdy.
Pierwszy mecz o stawkę pod wodzą urodzonego we Wrocławiu trenera ekipa ze stolicy Małopolski rozegra 12 lutego. Wówczas na wyjeździe zmierzy się ona ze Śląskiem Wrocław. Pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi nad stadionem o godzinie 20:30.
– Nie otrzymałem żadnych kwiatów ani tortów, sądzę, że wszystko przebiegło dobrze. Przede wszystkim złożyłem zawodnikom noworoczne życzenia, mając nadzieję na odniesienie wspólnych sukcesów. Następnie porozmawialiśmy o filozofii mojej pracy, priorytetach i poprosiłem piłkarzy, aby pozytywnie patrzyli w przyszłość – powiedział były menadżer Śląska Wrocław, cytowany przez „wisla.krakow.pl”.
– Uważam, że komunikacja w zespole jest ważną rzeczą. Kładę nacisk także na dyscyplinę i punktualność. Omówiliśmy sobie również plan działania, ustaliliśmy, o której będziemy spotykać się przed treningiem i jak będą one wyglądać. Naturalnie, bardzo istotną sprawą jest także regeneracja po treningu. Jeśli wszyscy zrozumieją, że pracujemy także dla dobra klubu, to będziemy mieć wiele radości na wiosnę – kontynuował.
– Jestem pod wrażeniem bazy treningowej, dla mnie osobiście jest to najważniejsze, że możemy trenować na takim boisku. Wielkim plusem jest również to, że nie jesteśmy zależni od pogody i nie musimy improwizować i szukać rozwiązań. Możemy spokojnie zaplanować sobie trening, bo mamy jedne z najlepszych warunków w Polsce, o ile nie najlepsze – zaznaczył.
– Moją filozofią jest gra do przodu. Chciałbym, aby chłopcy wiedzieli kiedy przenieść ciężar gry na drugą stronę boiska i tam poszukać wolnego pola, kiedy zagrać krótkie, a kiedy długie podanie lub prostopadłą piłkę. Przede wszystkim zależy mi na szybkim przestawieniu się z ataku do obrony i odwrotnie. Generalnie preferuję grę ofensywną, jednak z głową, aby zachować proporcje – dodał.