– Nie zamierzamy lekceważyć rywala, a wtorkowe spotkanie traktujemy bardzo poważnie – powiedział na konferencji prasowej przed pucharowym meczem z Widzewem trener Śląska Tadeusz Pawłowski. Całą jego wypowiedź cytuje oficjalna strona internetowa wrocławskiego klubu.
– W swojej karierze piłkarskiej miałem przyjemność zdobyć Puchar Polski, więc wiem, jak wyjątkowo smakuje to trofeum. To także najkrótsza droga do europejskich pucharów. Nie zamierzamy więc lekceważyć rywala, a wtorkowe spotkanie traktujemy bardzo poważnie. Paweł Barylski już dwukrotnie był w Łodzi, by obserwować Widzew na żywo. Zrobiliśmy dogłębną analizę gry tej drużyny, dziś wieczorem przekażemy nasze wnioski piłkarzom. Do Łodzi jedziemy z myślą o zwycięstwie – powiedział na wstępie opiekun WKS-u.
– W wyjściowej jedenastce na pewno zajdą małe zmiany. Chcę docenić zawodników, którzy do tej pory mało grali, ale swoją postawą na treningu udowadniają, że zasługują na szansę. Planuję, że od pierwszej minuty wystąpią m.in. Kuba Wrąbel, Mariusz Pawelec, Rafał Grodzicki, Tom Hateley i Juan Calahorro. Bardzo możliwe, że od początku zagra również Krzysiu Ostrowski, który ostatnio pojawiał się na boisku głównie z ławki. Mimo zmian będziemy mieli bardzo silny skład. Mam nadzieję, że wrócimy do Wrocławia po 90 minutach gry i z awansem do kolejnej rundy – kontynuował.
– Widzew to wielka marka z tradycjami. Przed laty na stadionie przy Al. Piłsudskiego grali wybitni piłkarze, tacy jak Boniek, Młynarczyk czy Możejko. Teraz Widzew przeżywa kryzys spowodowany spadkiem z ligi i problemami finansowymi. Jest tam jednak dużo młodych zawodników, którzy będą chcieli się wypromować, a to zawsze jest groźne. Niemniej uważam, że stać nas na zdominowanie Widzewa. Do rywala podchodzimy z respektem, ale znam wartość swojego zespołu. Liczymy na zwycięstwo – zakończył Tadeusz Pawłowski.
Add Comment