– Dużo ćwiczyliśmy i pracowaliśmy nad poprawą skuteczności, ale nie potrafiliśmy tego przekuć na bramki w tym spotkaniu. Mam nadzieję, że w lidze będzie już zupełnie inaczej – przyznał tuż po przegranym sparingu z Dinamem Batumi gracz Jagiellonii Białystok Taras Romanchuk.
Jedynego gola dla gruzińskiego zespołu strzelił Arczil Twildiani. Na listę strzelców zawodnik niebiesko-białych wpisał się w 90. minucie rywalizacji. Starcie pomiędzy obiema ekipami odbyło się w tureckim Belek.
– Chcieliśmy wygrać w ostatnim meczu na obozie. W ogóle w każdym meczu chcemy wygrywać. Naszym problemem jest to, że w kolejnym meczu tracimy bramkę w ostatnich minutach. To chyba jest trzeci mecz podczas przygotowań, kiedy tracimy gola w 90. minucie – zaznaczył Taras Romanchuk, cytowany przez „jagiellonia.pl”.
– Dużo ćwiczyliśmy i pracowaliśmy nad poprawą skuteczności, ale nie potrafiliśmy tego przekuć na bramki w tym spotkaniu. Mam nadzieję, że w lidze będzie już zupełnie inaczej – kontynuował 24-letni ukraiński pomocnik.
– Nie narzekamy na warunki. Wiatr wiał tam samo dla Dinamo i dla nas. Być może w niektórych momentach brakowało nam koncentracji. W pewnych momentach też brakowało nam dokładności, nie wszytko wychodziło tak jak chcieliśmy, ale ogólnie wyglądaliśmy nieźle – stwierdził.
– Do meczu z Legią przygotujemy się już jakiś czas. Na pewno każdy z nas pamięta ostatni mecz przy Łazienkowskiej. Będziemy musieli się przeciwstawić drużynie i trybunom, ale zapewniam, że zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć w Warszawie – dodał.