Korona Kielce pokonała w piątek na własnym stadionie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Dzięki wygranej „Złocisto-Krwiści” zapewnili sobie utrzymanie w Ekstraklasie. Trener Ryszard Tarasiewicz powiedział na konferencji prasowej, że część jego zawodników wystąpiła w meczu, mimo kontuzji – napisano na portalu klubu.
– Wiemy jaki był ciężar gatunkowy tego meczu. Nie chcę mówić w sposób patetyczny, ale zawodnikom należą się wielkie słowa uznania. Sytuacja, w której się znaleźliśmy była bardzo trudna. Niektórzy zawodnicy, mimo urazów dawali z siebie wszystko i chcieli grać do samego końca. Wiadomo, że piłkarze pracują na swoje nazwiska, ale mimo to wielki szacunek dla nich, że kładli na szalę swoje zdrowie – powiedział 53-letni szkoleniowiec.
Gole dla kieleckiej drużyny zdobyli Luis Carols (dwa) i Jacek Kiełb, który wykorzystał rzut karny. Trafienie dla gości zaliczył Dariusz Kołodziej.
Dzięki wygranej Korona awansowała na czwarte miejsce w tabeli grupy spadkowej. Piłkarze Tarasiewicza zdobyli o cztery punkty więcej od Zawiszy Bydgoszcz, który spada z ligi.
– Wiedziałem, że jeżeli nie znajdziemy się w czołowej ósemce, to do końca będziemy walczyć o utrzymanie. Wierzę, że klub pójdzie pod względem finansowym do przodu. W innym wypadku będzie nam ciężko, bo sytuacja kadrowa nie jest najlepsza – dodał Tarasiewicz.