Ryszard Tarasiewicz powiedział na konferencji prasowej, że jego drużyna zasłużyła na strzelenie przynajmniej jednego gola Wiśle Kraków – napisano na portalu Korony. Kielecki klub przegrał na wyjeździe z ,,Białą Gwiazdą” 0:2.
– Wisła wygrała, bo miała więcej do zaoferowania w ofensywie. Zdobyła pierwszą bardzo ładną bramkę, ale my również mogliśmy wyjść na prowadzenie. Być może nie tak często jak w poprzednich meczach staraliśmy się grać skrzydłami, ale zasłużyliśmy na choćby jedną bramkę. Potencjał ofensywny Wisły był jednak na wyższym poziomie i to robiło różnicę – powiedział Tarasiewicz.
Gole dla drużyny prowadzonej przez Kazimierza Moskala strzelili Wilde-Donald Guerrier i Maciej Jankowski.
– Gdybyśmy zaczęli rozmawiać o sytuacji Korony, to musieliby tu przynieść catering. Wiadomo w jakiej sytuacji byliśmy na początku. Znamy swoje miejsce w szeregu. Nie mogę mieć pretensji do moich zawodników. Mamy 36 punktów. W środę postaramy się zrobić wszystko żeby pokonać Lechię – dodał trener Korony.
Jego drużyna po 29. kolejce zajmuje dziesiąte miejsce w Ekstraklasie. Ma cztery punkty straty do ósmego Górnika Zabrze i po podziale punktów będzie grała w grupie spadkowej.