– Do Kielc na pewno jedziemy po zwycięstwo. Graliśmy tam niedawno i wiemy, jak ich pokonać. Wiele ostatnio udało się poprawić – przyznał tuż przed sobotnim meczem z Koroną Kielce zawodnik Śląska Wrocław, Tomasz Hołota.
Zielono-biało-czerwoni po 30. kolejkach zajmują w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy odległe trzynaste miejsce. Do rundy finałowej przystępują z siedemnastoma punktami na swoim koncie (przed podziałem trzydzieści cztery „oczka”).
– Teraz tak naprawdę zaczyna się gra, bo przed nami siedem najważniejszych meczów w sezonie. Pierwsze z nich pokażą, kto będzie bliżej czołowych miejsc w grupie spadkowej, a kto będzie się męczył i walczył o utrzymanie – stwierdził 25-latek, cytowany przez „slaskwroclaw.pl”.
– Do Kielc na pewno jedziemy po zwycięstwo. Graliśmy tam niedawno i wiemy, jak pokonać Koronę. Popełniliśmy także błędy, ale wtedy byliśmy inną drużyną. Wiele udało się poprawić – kontynuował.
– Wiedzieliśmy, że mamy dobrą drużynę i na co nas stać. Zwycięstwa w końcu musiały przyjść. Może trochę późno, ale dobrze, że nareszcie są. Złapaliśmy oddech, atmosfera w szatni także uległa poprawie – podkreślił były gracz GKS-u Katowice.
