– Wynik 0:1 czy 0:5 to tak samo zero punktów na koncie. Musimy się pozbierać i wyciągnąć wnioski – stwierdził Tomasz Nowak po klęsce Górnika Łęczna na stadionie Legii w Warszawie.
Beniaminek przyjechał wyłącznie się bronić i prędzej czy później musiał paść przed Legią, rozgniewaną werdyktem UEFA.
– Mamy przed sobą sporo meczów, żeby zmazać plamę z tego meczu. Wiedzieliśmy, że Legia będzie dłużej przy piłce i atakować pozycyjnie. Bramka od razu po przerwie i to z rzutu rożnego podcięła nam skrzydła, a po czerwonej kartce było po meczu – dodał kapitan Górnika.
Add Comment