Trener Los Angeles Galaxy, Bruce Arena już teraz jest niezwykle podekscytowany zbliżającą się współpracą z aktualnym kapitanem Liverpoolu, Stevenem Gerrardem.
34-letni angielski pomocnik spotkał się z Amerykaninem w czwartek, przy okazji spotkania Ligi Europy, w którym Liverpool pokonał 1:0 Besiktas Stambuł.
– Trochę rozmawialiśmy i będąc szczerym byłem miło zaskoczony jego słowami o LA Galaxy. On wprost nie może doczekać się gry w USA – zdradził Arena. – Gerrard chciałby już włożyć naszą koszulkę i widać, że jest gotowy na nowe wyzwanie – dodał trener klubu z Los Angeles.
Gerrard w Galaxy spotka jednego z byłych zawodników The Reds, Robbiego Keane’a, z którym, jak sądzi Arena, powinien stworzyć udany duet. – Przybycie Stevena sprawi, że moja drużyna będzie miała kilku naprawdę utalentowanych zawodników. Spodziewam się wiele po jego współpracy z Keanem – dodał 63-latek.
– Teraz Gerrard powinien jednak skupić się na jak najlepszym zakończeniu przygody z Liverpoolem. Wiem, że oni mają jeszcze o co grać i liczę na to, że Steven przybędzie do nas jako zwycięzca. Dodam jednak, że choć Anglik będzie ważną postacią w mojej ekipie, opaskę kapitańską zachowa Keane i to on także będzie nadal strzelał rzuty karne – podsumował Arena.