Trener Metalista: chcemy uniknąć straty bramki

– Gramy z liderem grupy i wiemy, czego się spodziewać. Mamy jednak nadzieję, że wyciągnęliśmy wnioski z pierwszego spotkania – zapowiedział Ihor Rachajew. W czwartek Metalist Charków będzie próbować w Warszawie urwać pierwsze punkty mistrzom Polski w Lidze Europy.

Ukraińcy to już nie ta sama drużyna co w poprzednich sezonach. Już ciężka przeprawa w eliminacjach z Ruchem Chorzów, wyeliminowanym dopiero po dogrywce kazała patrzeć na nich z umiarkowanym respektem. A od tego czasu jeszcze się osłabili. I w grupie nie mając żadnego punktu zajmują ostatnią pozycję. W Kijowie ulegli Legii 0:1. Wtedy mistrzowie Polski nie wykorzystali karnego, ale Ukraińcy także. Na pewno przy Łazienkowskiej nie będą faworytami.

– Znowu ubyło nam trzech obrońców, ale ostatni ligowy mecz udało nam się zakończyć bezbramkowo. Jutro także liczymy na to, że nie stracimy bramki. Taki wynik by nas satysfakcjonował. Gramy w tym sezonie słabo, ale nie ma sensu powtarzać, dlaczego tak się dzieje. Ci zawodnicy, których mamy na pewno dadzą z siebie wszystko – mówił trener Metalista.