W ostatniej tegorocznej kolejce Fortuna Ligi spotkają się trzecia w tabeli Senica z piątym Spartakiem Trnava. Dzielą ich na razie cztery punkty, ale Trnava ma mecz zaległy ze Slovanem.
Ciekawy w dzisiejszym spotkaniu jest fakt, że Senica jeszcze na swoim boisku nie przegrała meczu/6-3-0 14:7/, natomiast przeciwnik na wyjeździe jeszcze nie wygrał /0-3-5 2:10/. Senica z ostatniech trzech meczów, dwa przegrała, Trnava w odróżnieniu prezentuje w końcu roku niezłą formę. We wtorkowym meczu pucharowym w Żylinie zremisowała z aktualnym liderem słowackiej ligi 1:1, wygrywając na karne 4:3 i awansowała tym samym do ćwierćfinału słowackiego pucharu, gdzie spotka się właśnie z Senicą.
Trener drużyny gospodarzy Hapal otrzymał propozycję objęcia słowackiej reprezentacji młodzieżowej U-21 i chyba z tej oferty skorzysta. Klub dał mu wolną rękę, co w praktyce oznacza, że może to jego ostatni mecz w Senicy. Chciałby go zakończyć wygraną, ma do dyspozycji bramkostrzelną parę: Kalabiška/9/ i Piroška/6/, zdobyli więcej niż połowę wszystkich zdobytych bramek /23/. Trnava pomimo dobrej formy jest nadal najgorszą drużyną wyjazdową. Zdobyła na boiskach rywali tylko dwie bramki.
Ogólnie rzecz biorąc liga słowacka jest przeciętna. Kluby mają mało pieniędzy i budżet naprawiają transferami utalentowanych zawodników. Tylko w taki sposób, za stosunkowo małe pieniądze trafił Duda do Legii. Słaby poziom ligi dokumentuje aktualny mistrz Slovan, który szamota się w fazie grupowej LE/0-0-5 1:17/. Wspominam o tym dlatego, że na Słowacji każdy może wygrać z każdym.
Dlatego, choć statystycznie powinna wygrać Senica, wierzę w dobrą formę Trnavy. W końcu może jeszcze prześcignąć dzisiejszego rywala, mając na uwadze jeden zaległy mecz.
[sc:bet365]FK Senica – FC Spartak Trnava
Mój typ: under 2,5. Kurs. 1.8.
Jan Zolich. Czechy.