Drugi mecz to standardowo mecz z mojej drugiej ulubionej ligi – BPL.
Liverpool – West Ham / Godzina : 16:00 / Typ : Over 2,5 + BTTS / Kurs : 2,10
Lubię grać te zakłady w lidze angielskie,j bo często po prostu mają szanse wejść i dość systematycznie wchodzą. Po takich kursach wystarczy skuteczność 50% i tak jest + długoterminowo. A wiadomo, że nie gra się wszystkich 😉 Przejdźmy do meczu.
Liverpool to ekipa, która gra ostatnio coraz lepiej i wraca na właściwe tory. Póki co jest to ekipa z 8. miejsca w tabeli i podejmą na Anfield Road drużynę z miejsca nr 7. – West Ham. Ostatnio grają na pewno efektywnie aż 13 pkt w ostatnich 5 meczach, to bardzo dobry wynik jak na tę ligę, gdzie każdy może wygrać z każdym. De facto nie przegrali od 11 spotkań, ostatni raz to bolesna porażka na Old Trafford. Niedawne mecze z Chelsea w pucharze były chyba jednymi z najlepszych meczów The Reds w tym sezonie. Widać, że wracają do optymalnej wysokiej formy, a według niektórych może już to zrobili.
West Ham to jak dla mnie, bardzo miłe zaskoczenie tego sezonu. Pisałem o nich wiele razy wiele superlatyw, więc nie ma sensu żebym powielał po raz kolejny te słowa. Ich ostatnie porażki, to mecze z drużynami z Londynu (Chelsea, Arsenal) w ciężkim okresie świąteczno-noworocznym. Później było już lepiej, aczkolwiek 4 z 6 meczy zakończonych remisem nie wróży dobrze. W każdym bądź razie oglądałem ich parokrotnie i zawsze przyjemnie się ogląda mecze Młotów. Świetnie grają tam Song a przede wszystkim Amalfitano, który często wchodzi z ławki i pomaga kolegom niejednokrotnie. Martwią natomiast dziury w obronie, które nierzadko wykorzystywane są przez rywali.
Ostatni taki typ w meczach West Hamu na przestrzeni 10, to tylko mecz z Arsenalem przegrany 1:2. Natomiast myślę, że jutro będzie podobnie, tyle że na korzyść Liverpoolu. Jak pisałem The Reds wrócili/wracają do optymalnej formy i powinni ten mecz wygrać, ale zapewne nie z czystym kontem. Spodziewam się otwartego meczu, a wiadomo jak to wygląda w przypadku ofensywnych dobrych drużyn, albo szachy albo wymiana ciosów przez 90 minut. Zdecydowanie wolę tę drugą opcję. BTTS tu powinien wskoczyć lekko, Młoty nawet jak gra im się ciężko to zazwyczaj wpakują coś do siatki, oby było tak i tym razem; a Liverpool niech dopełni formalności i strzeli przynajmniej dwa gole.
Powodzenia! 🙂