Southampton – Tottenham / Godzina 13:45 / Typ : Over 2,5 / Kurs : 2,00 / bet365
Mecz rozgrywa się w górnej części tabeli i (podobnie jak w Burnley) będzie rozgrywany o przysłowiowe „sześć punktów”. Święci mają 9 pkt przewagi nad ósmym Swansea i punkt straty właśnie do Tottenhamu i Liverpoolu. Więc ten mecz będzie znaczył bardzo wiele w kontekście gry w europejskich pucharach w przyszłym roku.
Święci to drużyna, która uwielbia grać w kratkę. Ich ostatnie mecze to L-W-L-W-D co tylko popiera moje słowa, więc myślę, że warto pójść w bramki. Tottenham też nie jest lepszy, bo ich forma to W-L-D-W-L. Dlatego w tym meczu 1X2 to jak strzał w stopę. A bramki to inna bajka. Obie ekipe są ofensywne, ale nierzadko tracą bramki (może trochę przesadziłem bo Soton to najlepsza obrona w lidze). Zwłaszcza Koguty w ostatnim czasie. Na wyjazdach nie stracili bramki tylko w meczu z Burnley. W ostatnim meczu pokazali, że potrafią też strzelać kiedy przychodzi im grać w roli gościa, bo zaaplikować 3 gole Srokom na St. James to nie lada wyzwanie, mimo tego, że Newcastle ostatnio gra jak gra; przegrywały tam takie firmy jak Chelsea czy Liverpool, więc wniosek nasuwa się sam.
Czysto statystycznie, to bet wygląda 45/55, bo Tottenham to ekipa, która najwięcej razy w lidze miała w meczach minimum 3 bramki; Southamtpon miało takich meczy najmniej. Co lepsze Święci nie mieli overa u siebie od 7 spotkań, ale w końcu musi on paść. Do tego jutro w ekipie Świętych ma zabraknąć pierwszego bramkarza – Forstera, oprócz niego Wanyamy, Duricicia, Mayuki i niepewny występu jest Toby Alderweireld. W drużynie Tottenhamu zabraknie tylko Walkera, a niepewny występu jest Lloris, choć zapewne zagra. Stawiam na jutrzejszy mecz, nie ze względu, że „każda passa musi się kiedyś skończyć”, ale ranga meczu, usposobienie drużyn oraz miejsca w tabeli za tym przemawiają. Jeśli ktoś chcę grać BTTS to proponuję już z overem, bo 1-1 to się nie skończy, 1 pkt tutaj nikogo nie zadowala.