Typy na mecz 19. kolejki Ekstraklasy, w którym Wisła Kraków podejmować będzie zespół Legii Warszawa.
W niedzielny wieczór w Krakowie naprzeciwko siebie staną dwie wielkie marki i dwa bardzo zasłużone dla polskiej piłki kluby. Czasy jednego z nich to już jednak historia, choć nie aż tak zamierzchła, bo z przed kilku lat. Wisła, bo o niej mowa, jest teraz ligowym przeciętniakiem. Polityka oszczędności prowadzona od blisko 3 lat przez zarządzających klubem pod nadzorem właściciela Bogusława Cupiała spowodowała, że Biała Gwiazda nie jest już tym samym zespołem, który walczył w latach 1999-2011 zdobył 8-krotnie Mistrzostwo Polski czy z powodzeniem reprezentował polską piłkę klubową w europejskich pucharach. Wisła ma obecnie dosyć ograniczoną kadrę i krótką ławkę rezerwowych. Dodatkowo ostatnie kontuzje lub wykluczenia z powodu kartek uniemożliwiają występ w niedzielnym meczu kilku podstawowych zawodników Białej Gwiazd, czyli Sadloka, Boguskiego, Głowackiego i Jankowskiego.
Marcin Broniszewski pełniący rolę tymczasowego pierwszego trenera Wisły (po zwolnieniu Kazimierza Moskala), ma spory ból głowy z zestawieniem meczowej 11 na spotkanie przeciwko odwiecznemu rywalowi, jakim jest Legia. Kibice obu klubów nie przepadają za sobą, a piłkarze grając przeciwko sobie nigdy nie odstawiali nogi. Jak zaprezentuje się w niedzielę Wisła, mocno osłabiona absencjami, która przegrała przecież dwa ostatnie, bardzo ważne mecze (z Cracovią i Lechem). Reprezentant Polski i ważne ogniwo w kadrze Adama Nawałki, czyli Mączyński będzie musiał wziąć na siebie dodatkowe zadania w tym spotkaniu i pokazać kolegom z drużyny, że pomimo znaczącego osłabienia, stać ich na wyrównaną walkę z Legią i uzyskanie dobrego rezultatu.
Goście także mają swoje problemy. Trener Czerczesow, który na ławce trenerskiej zwykle nie okazuje zbyt wielu emocji (a przynajmniej na zewnątrz), w środku musi „gotować”, zwłaszcza jak widzi, co wyprawiają jego obrońcy. Czerwona lampka zapaliła się już Bielsku, kiedy Podbeskidzie grające w dziesiątkę potrafiło strzelić bramkę Legii na 2:1, a remis dla stołecznej drużyny uratował Vranjes dopiero w doliczonym czasie gry. A to, co się działo przy Łazienkowskiej w ostatnich minutach meczu z Górnikiem Łęczna, to był horror dla kibiców Legii.
Trudno nie odnieść wrażenia, że w Legii wszyscy już chcieliby, aby nastała przerwa zimowa. Trener Czerczesow mógłby wtedy spokojnie wg swojej koncepcji i swojego planu przepracować okres przygotowawczy do rundy wiosennej. Jeśli stołeczny klub myśli poważnie o odzyskaniu tytułu Mistrza kraju, a nie jest tajemnicą, że zarząd i włodarze LW mierzą znacznie wyżej, to Legia musi gonić lidera z Gliwic, który zaczął gubić punkty i przed podziałem tabeli na grupę mistrzowską i spadkową Legia musi poprawić swój dorobek punktowy..
Mamy poważne wątpliwości czy Legii uda się sięgnąć po 3 punkty w meczu z Wisłą przy R22. Wojskowi zagrają bez Dudy, Furmana i Pazdana, którzy muszą pauzować za 3 żółte kartki.
Jesteśmy jednak przekonani, ze w związku z absencjami zawodników po jednej i drugiej stronie, mecz ten nie zakończy się bezbramkowym remisem, bowiem wygra go ta drużyna, która popełni mniej błędów w obronie, dlatego stawiamy na bts.
[sc:betano] Ekstraklasa, godz.18:00, Wisła Kraków – Legia Warszawa, typ: BTS – TAK, kurs: 1.80