Alpe Adria Cup to nowo powstałe rozgrywki w Europie, w których rywalizują zespoły z czterech krajów (Austria, Chorwacja, Słowenia, Słowacja).
W dzisiejszym ćwierćfinale słoweński Zlatorog Lasko podejmuję na własnym parkiecie ekipę ze Słowacji Levice Patrioti. W pierwszym spotkaniu słowaccy gracze zwyciężyli 73-67. Dla gospodarzy, którzy otwarcie przyznają, że chcą awansować do czołowej czwórki, konieczne jest pokonanie dzisiejszych rywali o co najmniej siedem oczek by awansować do Final Four. Lasko to ciekawie zbudowana ekipa, przede wszystkim dużym plusem zarządu jest zatrudnienie świetnego fachowca na ławce trenerskiej Alesa Pipana. Trener ma do dyspozycji bardzo solidnych i doświadczonych graczy, jak m.in. Jurak, Jeftic, Krusic, Vujasinovic, Vasl, Djekic, Macek czy Abrams, grali już w tym sezonie w FIBA Europe Cup, co na pewno pozwoliło im zebrać cenne doświadczenie. Pierwsze spotkanie obu drużyn przegrali tak naprawdę na własne życzenie, zbyt wiele strat (20) i fauli (22, w tym dwóch graczy musiało opuścić parkiet za pięć fauli), które pomogło gospodarzom odnieść zwycięstwo. Pomimo słabszego spotkania cały czas byli blisko rywali, nawet prowadzili, co może być małym pocieszeniem z tego meczu. Jeżeli dzisiaj zaprezentują swój basket, dobre rzuty z dystansu i dużo zbiórek, powinni spokojnie pokonać Levice. Goście przyjechali na Słowenię w okrojonym składzie, bez Grangera, Miljkovica i Sykory, w pierwszym spotkaniu obu drużyn ci gracze razem zdobyli 24 punkty, więc ich brak dzisiaj może być widoczny. Trener Hojc musiał dołączyć do składu na ten mecz jednego z juniorów klubu, tak naprawdę zostaje 6, 7 zawodników do grania. Gospodarze są sportowo lepszą drużyną i jeżeli nie zlekceważą dzisiejszych rywali, do tego osłabionych, to muszą tę przewagę jak najbardziej udowodnić na parkiecie.
Alpe Adria Cup, godz.19.00, Lasko – Levice, Typ: 1 (-7.5), kurs: 1.70