W 23 kolejce francuskiej LNB dojdzie do pojedynku w którym Limoges na własnym parkiecie podejmuję drużynę Le Mans. Gospodarze na jedenastej pozycji (bilans 10-12), Le Mans na czwartym miejscu w tabeli (15-7).
Limoges po odpadnięcie już z Eurocup i pucharu Francji, muszą teraz całą siłę skupić na lidze francuskiej. Zresztą jedyna szansa na załapanie się jeszcze do europejskich pucharów, to awans do play off i tam trzeba zawalczyć o to. Mają obecnie cztery zwycięstwa mniej od zespołu, który zajmuje ostatnie miejsce premiowane udziałem w play off, zostało dwanaście kolejek, więc czas najwyższy znów zacząć wygrywać by ten główny cel obecnie, nie zaczął się niebezpiecznie oddalać. Brak zespołu w play off byłby dużym zaskoczeniem in minus, ale przede wszystkim ogromną stratą finansową i wizerunkową dla klubu, ciężko będzie też utrzymać wtedy obecną kadrę nie grając w Europie. Limoges ostatnio notuje słabsze wyniki (ostatnie pięć spotkań i cztery porażki), ale jest to drużyna która kadrowo ma ogromny potencjał, więc wydaje się, że kwestią czasu pozostaje kiedy znów zaczną grać swoje i wrócą do wygrywania. Trener Vujosevic ma do dyspozycji takich zawodników jak Schaffartzik, Westermann, Traore, Daniels, Boungou-Colo, McCalebb, Payne, Camara, Gatens czy Diawara, to zawodnicy o uznanej renomie w Europie, których nie jeden klub chciałby mieć u siebie w składzie. W tym sezonie pokonywali już tak silne ekipy jak Valencia, Gran Canaria czy Milan, świadczy to o tym, że na pewno nie zapomnieli jak się gra w koszykówkę. Oczywiście Le Mans notuje ostatnio nadspodziewanie dobre wyniki, ale jestem przekonany, że jeżeli Limoges zagra basket na swoim poziomie i narzuci rywalom swój sposób grania, Le Mans ciężko będzie ugrać dobry wynik w tym spotkaniu.
LNB Francja, godz. 20:00, Limoges – Le Mans, Typ: 1 Kurs: 1.66