Czwarty mecz finałowego starcia w Tauron Basket Lidze, w którym drużyna Rosy Radom podejmuje ekipę Stelmetu Zielona Góra. W rywalizacji do czterech zwycięstw zielonogórzanie prowadzą 3-0 (u siebie zwycięstwa 86-80 po dogrywce i 70-51, ostatni mecz na parkiecie radomian wygrany 65-53).
Wiadomo było, że w tym sezonie Stelmet będzie murowanym faworytem do złota i to złoto zapewne zdobędą, ale według mnie Rose Radom stać jeszcze na zaprezentowanie się z dobrej strony, nawet jeżeli miałby to być już ostatni mecz finałów. Wydawało się, że po tym co pokazywali przez cały sezon, będą w stanie „urwać” Zielonej Górze chociaż jedno czy dwa spotkania, teraz na pewno będzie ciężko, ale przy swojej optymalnej dyspozycji jest to jeszcze możliwe. Ostatni mecz na własnym parkiecie Rosie ewidentnie nie wyszedł (przede wszystkim zawiodła ich główna broń, czyli dobre rzuty z obwodu, w tym meczu zagrali na około 20% skuteczności w tym aspekcie gry), ale takie mecze się zdarzają nawet najlepszym, w kolejnym już może być tylko lepiej pod tym względem. W obozie gospodarzy jest jeszcze bardzo duża chęć na pokazanie się ze zdecydowanie lepszej strony niż ostatnio, co zgodnie podkreślają trener Wojciech Kamiński i zawodnicy z Radomia. Jeżeli nawet nie uda się pokonać rywali, to zasługują po tym co pokazywali przez cały sezon, na dobre w ich wykonaniu zakończenie sezonu, a już na pewno stać Rosę Radom na stoczenie wyrównanej walki w dzisiejszym meczu.
Tauron Basket Liga, godz. 20:00, Rosa – Stelmet, typ: 1 (+7.5), kurs: 1.86